Polacy w PE znów forsują "ludobójstwo"
Początkowo delegacja parlamentarna miała o tym zdecydować w ubiegłym tygodniu, ale z powodu różnicy zdań dyskusję przeniesiono na wtorek.
2010-05-11, 12:49
Polscy europosłowie podejmą we wtorek kolejną próbę, by w oświadczeniu delegacji Parlamentu Europejskiego do spraw Rosji zbrodnia katyńska nazwana została ludobójstwem.
Początkowo delegacja parlamentarna miała o tym zdecydować w ubiegłym tygodniu, ale z powodu różnicy zdań dyskusję przeniesiono na wtorek.
Na użycie słowa „ludobójstwo" nie chciał się zgodzić szef delegacji Knut Fleckenstein, a wsparła go między innymi łotewska europosłanka narodowości rosyjskiej Tatiana Żdanoka, znana ze swej prokremlowskiej postawy. „Nie mogę poprzeć takiego oświadczenia. Nie chodziło o likwidację narodu polskiego, więc zgodnie z międzynarodowym prawem to nie było ludobójstwo" - powiedział Polskiemu Radiu.
Zaproponowano więc, by zbrodnia katyńska została nazwana masakrą, ale tę propozycję odrzucili z kolei polscy deputowani. Ich stanowisko poparł przewodniczący Parlamentu Europejskiego Jerzy Buzek, który powołał się na oświadczenie polskiego parlamentu.
REKLAMA
„Długotrwałość zbrodni stalinowskich, sposób przeprowadzenia największych morderstw, w tym zbrodni katyńskiej, nadały temu znamiona ludobójstwa" - powiedział szef europarlamentu.
By słowo „ludobójstwo" znalazło się w oświadczeniu, polscy europosłowie muszą przekonać zagranicznych deputowanych zasiadających w 30-osobowej delegacji.
sż,Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)
REKLAMA