Turniej Czterech Skoczni: siedmiu Polaków w konkursie głównym w Innsbrucku, siostrzeniec Małysza powalczy o punkty
Japończyk Junshiro Kobayashi wygrał kwalifikacje do trzeciego konkursu Turnieju Czterech Skoczni w Innsbrucku. Tuż za nim uplasował się najlepszy z Polaków Kamil Stoch. Z eliminacyjnym sitem poradzili sobie wszyscy biało-czerwoni.
2018-01-03, 16:50
Posłuchaj
Adam Małysz - triumfator Turnieju Czterech Skoczni z 2001 roku - chwalił swojego siostrzeńca Tomasza Pilcha (IAR)
Dodaj do playlisty
Po niemieckiej części imprezy skoczkowie przenieśli się na skocznie austriackie, na których Polacy zazwyczaj spisują się lepiej. Na słynnej Bergisel po raz pierwszy w kwalifikacjach do konkursu Pucharu Świata pojawił się 17-letni Tomasz Pilch. Siostrzeniec Adama Małysza nie miał problemu z awansem do konkursu głównego. Zajął 37. miejsce i o jedną pozycję wyprzedził nawet Piotra Żyłę. Lider Pucharu Kontynentalnego w czwartek zadebiutuje więc w zawodach najwyższej rangi. Co ciekawe, debiut Małysza przypadł również na konkurs w Innsbrucku. W 1995 roku "Orzeł z Wisły" zajął 17. miejsce. Czy siostrzeniec pójdzie w jego ślady? W parze KO w pierwszej serii zmierzy się ze Stephanem Leyhe i to Niemiec będzie faworytem. Tuż po nich zobaczymy inny pojedynek polsko - niemiecki: Piotr Żyła - Karl Geiger.
Polscy kibice najbardziej liczą jednak na Kamila Stocha. Skoczek z Zębu wygrał konkursy w Oberstdorfie i Ga-Pa i z przewagą 11,8 pkt jest liderem klasyfikacji generalnej turnieju. Wciąż może poprawić osiągnięcie Svena Hannawalda, który w sezonie 2001/2002, jako jedyny do tej pory zawodnik, wygrał wszystkie cztery konkursy w ramach jednej edycji TCS. Dla Stocha kwalifikacje musiały być jedynie formalnością i tak też się stało. Podwójny mistrz olimpijski z Soczi oddał skok na odległość 127,5 m i zajął drugie miejsce. Większych problemów nie powinien mu też sprawić rywal w czwartkowym konkursie. Stoch będzie rywalizował z Austriakiem Markusem Schiffnerem.
Powiązany Artykuł
![Kamil Stoch 1200.jpg](http://static.prsa.pl/images/e043c083-f84c-43fb-a901-60cf009dedcb.jpg)
Kamil Stoch pójdzie w ślady Svena Hannawalda
Największy rywal Polaka do triumfu w 66. Turnieju Czterech Skoczni - Niemiec Richard Freitag skoczył 2,5 metra bliżej i zajął trzecie miejsce.
Z dobrej strony pokazali się też inni reprezentacji Polski. Dawid Kubacki, trzeci obecnie zawodnik turnieju, zajął czwarte miejsce i powalczy z Jarkko Maeaettae. Wygrana Fina byłaby sporą sensacją. Stefan Hula, który na inaugurację w Oberstdorfie zajął najwyższe w karierze - piąte - miejsce pokazał, że występ w Ga-Pa (27. miejsce) był tylko wypadkiem przy pracy, a raczej porażką ze zbyt dużym napięciem nerwowym. W środę bez presji uzyskał 129 metrów, co wystarczyło do zajęcia ósmego miejsca. Spotka się z Florianem Altenburgerem i przy sprawiedliwych warunkach powinien pokonać reprezentanta gospodarzy. Wielka przyjemność spotka Macieja Kota - 20. skoczka kwalifikacji. Polak zmierzy się z legendą skoków narciarskich - Japończykiem Noriakim Kasaim. Najszybciej z biało-czerwonych zaprezentuje się Jakub Wolny. Już w pierwszej parze konkursu będzie musiał stawić czoła słynnemu Słoweńcowi Peterovi Prevcowi.
REKLAMA
Początek pierwszej serii konkursu w Innsbrucku zaplanowano na czwartek na godzinę 14.00.
Pary KO w pierwszej serii konkursowej z udziałem Polaków:
1. Peter Prevc - Jakub Wolny
6. Noriaki Kasai - Maciej Kot
13. Tomasz Pilch - Stephan Leyhe
14. Piotr Żyła - Karl Geiger
18. Florian Altenburger - Stefan Hula
22. Jarkko Maeaetae - Dawid Kubacki
24. Markus Schiffner - Kamil Stoch
bor
REKLAMA
REKLAMA