Ekspert: "Branża budowlana może przejść kryzys, podobnie jak w 2012 roku"
Obecny rok, a także najbliższe dwa lata, będą bardzo ważne dla branży budowlanej, ze względu na wielkie projekty infrastrukturalne, jak dokończenie budowy sieci autostrad i dróg ekspresowych z obecnej perspektywy unijnej oraz modernizację kolei, której nie udało się zrealizować w minionej perspektywie.
2018-01-04, 12:03
Jak powiedział serwisowi eNewsroom Tomasz Starus, członek zarządu Euler Hermes: "Branża długo czekała na nowe środki. Przygotowała się na przyjęcie nowych projektów. Otwarcie kopert z przetargami trwało jednak dość długo ze względu na wybory i zmianę władzy. W międzyczasie okazało się, że – paradoksalnie ze względu zdecentralizowanie decyzyjności – doszło do tego, że inwestycje zaczęły sobie nawzajem przeszkadzać".
Pośpiech na budowach
Zdaniem eksperta – rok 2018 będzie trudny dla budowlanki, bo większość kontraktów podpisanych przez ostatnie dwa lata wejdzie w etap intensywnego wykonawstwa.
"Część projektowa jest już zakończona. Budowa musi odbywać się w pośpiechu, ponieważ termin jest istotnym parametrem, który może poprawić wynagrodzenie wykonawców. Będą oni chcieli ukończyć projekty jak najszybciej, ale fizycznie mogą nie być w stanie" – zaznaczył i dodał, że branża budowlana może przejść kryzys, podobnie jak w 2012 roku.
Spodziewane upadłości
"Cała branża uważana jest za najbardziej ryzykowną w polskiej gospodarce. Najbliższy rok nie przyniesie przełomu w tym zakresie. Spodziewane są kolejne kłopoty i upadłości w tym sektorze" – ocenił Starus.
REKLAMA
ak, NRG
REKLAMA