Dwaj górnicy ranni w Mysłowicach. Zapalił się metan
Dwaj górnicy z kopalni "Mysłowice-Wesoła" doznali niezagrażających życiu poparzeń. 18 innych górników bezpiecznie wycofano z zagrożonego rejonu - podał Wyższy Urząd Górniczy (WUG).
2010-05-17, 07:30
Jak powiedział dyspozytor WUG, do wypadku doszło w niedzielę krótko przed północą 665 metrów pod ziemią, w rejonie skrzyżowania ściany wydobywczej z chodnikiem.
"Dwaj górnicy mają poparzone ręce i plecy, a jeden z nich także twarz" - relacjonował dyspozytor.
W klasyfikacji górniczej wypadki oceniono jako lekkie, jednak może się to zmienić, w zależności od opinii lekarzy. Jeden z poszkodowanych trafił do Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich, drugi do szpitala w Sosnowcu.
Teren wypadku zamknięto
Do wypadku doszło w tzw. ruchu "Wesoła", który przed połączeniem kilka lat temu z kopalnią "Mysłowice" był samodzielnym zakładem. Kopalnia należy do Katowickiego Holdingu Węglowego.
Z informacji nadzoru górniczego wynika, że obecnie nie ma już zagrożenia dla pracowników. Rejon, gdzie doszło do zapalenia metanu, został zamknięty, monitorowane są stężenia tego i innych gazów.
Okoliczności wypadku wyjaśni Okręgowy Urząd Górniczy w Katowicach.
ag, PAP
REKLAMA