PŚ w skokach: wiemy w jakim składzie powalczy w sobotę drużyna

Taką decyzję austriacki szkoleniowiec podjął po piątkowych kwalifikacjach. Miał powody do zadowolenia, selekcyjne sito przebrnął komplet jego podopiecznych i w niedzielnym konkursie indywidualnym zobaczymy dziesięciu Polaków.

- Jestem naprawdę usatysfakcjonowany. Przede wszystkim ze skoku Kamila Stocha (wygrał kwalifikacje po skoku na odległość 137 metrów - red.). Dobry skok pokazał również Dawid Kubacki, skok Stefana też był ok. Dużo lepiej niż ostatnio skakał Maciek Kot. Problemy za to miał Piotr Żyła. Może był trochę zdenerwowany, nie wiem, muszę najpierw z nim porozmawiać. Fantastycznie spisali się również polscy juniorzy. Gratulacje dla kadry B i C. Tomasz Pilch był już na Turnieju Czterech Skoczni i widziałem, że ma bardzo duży potencjał - ocenił Horngacher.

Słabsza dyspozycja Żyły sprawiła, że brązowy medalista w drużynie podczas niedawnych mistrzostw świata w lotach, tym razem nie znalazł się w składzie na sobotnie zawody.

- Jako pierwszy będzie skakał Maciej Kot, później Stefan Hula, trzeci będzie Dawid Kubacki, a zakończy Kamil Stoch - zdradził.

REKLAMA

Początek sobotniej "drużynówki" w sobotę o godzinie 16.00.

bor