"Nie można zrezygnować z poszukiwania winnych"
Bronisław Wildstein wierzy, że śledztwo IPN w sprawie śmierci Stanisława Pyjasa wyjaśni okoliczności jego śmierci. Dziś pion śledczy IPN w Krakowie wydał zarządzenie, które zezwala na ekshumację zwłok Pyjasa.
2010-03-22, 12:31
Posłuchaj
Publicysta podkreśla, że prokuratura, która podjęła decyzję w tej sprawie ma pełną wiedzę na ten temat i trudno z nią dysktować.
Publicysta podkreśla, że mimo upływu lat nie można zrezygnować z poszukiwania winnych śmierci jego przyjaciela:
Niedługo, bo 7 maja, minie 33. rocznica śmierci Stanisława Pyjasa, związanego z opozycją studenta Uniwersytetu Jagiellońskiego. Jego ciało zostało znalezione w bramie przy ulicy Szewskiej w Krakowie. Prokuratura uznała wówczas, że był to wypadek. Podczas śledztwa w 1991 roku ustalono, że Pyjas został śmiertelnie pobity, ,jednak do dziś nie wykryto sprawców śmierci. Wiadomo natomiast, że SB inwigilowała Stanisława Pyjasa i jego środowisko. Śledztwo było kilakrotnie umarzane, ponieważ uznano, że wykrycie sprawców jest niemożliwe.
Sprawa śmierci Pyjasa, który współpracował z Komitetem Obrony Robotników i zbierał pieniądze na pomoc osobom wyrzuconym z pracy po protestach w Radomiu i Ursusie, budziła ogromne emocje. W Krakowie i kilku innych miastach powstały Studenckie Komitety Solidarności, organizowano demonstracje, podczas których dochodziło do starć z policją. W późniejszych latach sprawa Pyjasa była tematem wielu reportaży oraz trzech filmów.
rr, Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)
REKLAMA