Bogaci się bogacą, a biedni?

Posłuchaj

O tym jak tworzą się nierówności społeczne w radiowej Jedynce (Sylwia Zadrożna, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia)

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

Takie wnioski płyną z najnowszego raportu Banku Światowego.

Wzrost gospodarczy będzie krótkotrwały, jeśli będzie opierać się tylko na eksploatacji zasobów naturalnych. O bogactwie w największym stopniu decyduje kapitał ludzki czyli poziom zarobków, w dalszej kolejności kapitał naturalny, czyli lasy albo surowce mineralne i wytworzony, a więc budynki i infrastruktura.

- Kapitał ludzki ma kluczowe znacznie jeśli chodzi o zamożność kraju. Pojawia się zatem pytanie jak ten zasób wspierać. Jest to możliwe po przez reformę systemu edukacji. Chodzi o takie działania, które połączą biznes ze światem nauki. Chodzi o to, żeby chodząc do szkół wynosić te wartości, które później mogą być użyteczne na rynku pracy. Ważna jest również reforma systemu zdrowia - mówi Filip Kochan z Banku Światowego

Skąd się bierze populizm

Światowe bogactwo rośnie, ale nierówności pozostają. Tym bardziej, że mamy do czynienia z nierównościami między krajami albo kontynentami oraz nierównościami w ramach poszczególnych krajów.

- To dotyka najpotężniejszych demokracji świata. Kluczowym problemem jest zanik klasy średniej. Dane ze Stanów Zjednoczonych pokazują, że bardzo szybko rosną dochody osób zamożniejszych, a majątek krasy średniej się nie zmienia. Jest to problem polityczny, bo rodzi populizm, konflikty polityczne, tendencję do dezintegracji - dodaje ekonomista Ignacy Morawski.

Jak być bogatym?

Na pytanie, dlaczego jedne kraje są bogatsze od innych ekonomiści ciągle jeszcze szukają odpowiedzi. I są różne wyjaśnienia. 

- W erze technologii cyfrowej rośnie premia za wykształcenie. Osoby z wiedzą i talentem są w stanie zarabiać coraz więcej. Natomiast przeciętni pracownicy nie mają takich możliwości, nie korzystają ze wzrostu gospodarczego. Alternatywne wyjaśnienie wiąże się z faktem, że zanika państwo opiekuńcze i zanika rola związków zawodowych w dobie globalizacji rynku pracy – mówi.

Najbogatszymi krajami świata w przeliczeniu na głowę mieszkańca są według Banku Światowego Norwegia, Katar, Szwajcaria, Luksemburg, Kuwejt Australia Kanada i Stany Zjednoczone. Nasze bogactwo Bank Światowy oszacował na 155 tysięcy dolarów na osobę.

- Największy udział w tym kapitale mam właśnie kapitał ludzki, który jest szacowany na 113 tys. dolarów. Polska wciąż jest europejskim średniakiem w tym zakresie, chodź widać znaczny przyrost tego bogactwa w ostatnich latach, co oczywiście cieszy – dodaje. 

Jeśli spojrzymy na nasz region to wypadliśmy lepiej niż Chorwacja, Rumunia czy Bułgaria, ale gorzej niż Węgry, Litwa czy Słowacja.

Sylwia Zadrożna, abo