Cena olimpijskiego złota w Pjongczangu: 120 tysięcy złotych

Różnice między sportem amatorskim, a zawodowym zatarły się już dawno. Trudno dziś osiągać wyniki na światowym poziomie nie poświęcając się bez reszty uprawianej dyscyplinie. Można zatem przyjąć, że zdecydowana większość olimpijczyków to zawodowcy, do tego – zwłaszcza ci najlepsi – świetnie wynagradzani.

2018-02-05, 10:35

Cena olimpijskiego złota w Pjongczangu: 120 tysięcy złotych
Polscy medaliści w Pjongczangu mogą liczyć na niezłe premie finansowe.Foto: PIXABAY

Wiadomo, że medaliści igrzysk (zwłaszcza złoci) mają zapewnione miejsce w historii sportu, a do tego na zachętę narodowe związki sportowe kuszą wysokimi premiami.

Ile mogą zarobić nasi sportowcy?

PKOL podał, że za złoty medal zdobyty w Pjogczangu płaci do 120 tysięcy złotych, za srebrny do 80 tysięcy, a za brązowy do 50 tys. zł.

Zawodnicy występujący w dyscyplinach drużynowych otrzymają za medale 75 proc. tych kwot, natomiast trenerzy połowę.

Różnie to wygląda w zależności od związku sportowego danego kraju. Bywają bardzo hojne, jak np. związki olimpijskie Singapuru czy Azerbejdżanu, które swym złotym medalistom płacą nawet po kilkaset tysięcy dolarów, ale to raczej skrajne przypadki. W Europie z hojności słyną Włosi, którzy za olimpijski złoto płacą około 180 tys. dolarów.

REKLAMA

Bywają jednak i takie związki (i to bogatych państw), które za wygraną na olimpiadzie nie płacą sportowcom ani grosza.

Wiadomo powszechnie, że najlepsi sportowcy, a zwłaszcza gwiazdy, mogą liczyć na lukratywne kontrakty reklamowe i sponsorów. Olimpijski medal podbija "wartość" danego zawodnika. Udział w reklamowej kampanii czy serii spotów reklamowych może być znacznie wyżej wyceniony przez rynek reklamy – aniżeli to, co medalistom oferuje PKOL.

Sportowa emerytura dla najlepszych

Trzeba dodać, że najlepszym olimpijczykom przysługuje w Polsce emerytura olimpijska. Jest ona wypłacana od roku 2000 przez Ministerstwo Sportu. Przysługuje sportowcom, którzy skończyli 40 lat i sportu czynnie już nie uprawiają, a także nie były karane za doping.

Taka emerytura wynosi nieco ponad 2600 złotych brutto. Nie pobiera się od niej składek na ubezpieczenia zdrowotne i społeczne. Resort sportu podaje, że od 2016 roku świadczenie to zostało zwolnione z podatku.

REKLAMA

Emerytura olimpijska nie ma charakteru socjalnego i przysługuje za wyniki sportowe, zaś jej wysokość nie jest uzależniona od sytuacji materialnej sportowca, który ją otrzymał.

W 2016 roku w Polsce emeryturę olimpijską otrzymywało 581 osób. W sumie było to prawie 18 mln złotych. Tzw. multimedalistom przysługuje jednak wyłącznie jedno świadczenie, niezależnie od tego, ile zdobyli w karierze medali i jakiego były one koloru.

Wartość samego medalu niezbyt duża

W sensie materialnym jest więc na olimpiadzie o co walczyć, nie mówiąc oczywiście o prestiżu, uznaniu i uwielbieniu kibiców dla olimpijskich herosów.

Co ciekawe same olimpijskie krążki – wystawiane np. na aukcjach – nie osiągają jakichś astronomicznych cen (około kilkaset dolarów), chyba że zostały zdobyte przez światowe gwiazdy sportu albo wystawione na licytacje np. o charakterze charytatywnym.

REKLAMA

Polskie szanse

Szans medalowych tym razem polska ekipa ma nieco mniej aniżeli podczas poprzednich olimpijskich zmagań w Soczi i raczej banku nie rozbije. Wśród "pewnych" kandydatów do medali w Korei Południowej wymienia się naszych skoczków narciarskich, ale może finansowe gratyfikacje i perspektywa olimpijskiej emerytury zmobilizują również tych sportowców, którzy do faworytów nie należą.

W Pjongczangu nasi zawodnicy wystartują w następujących dyscyplinach: skoki narciarskie, biathlon, łyżwiarstwo figurowe, bobsleje, łyżwiarstwo szybkie, short track, biegi narciarskie, narciarstwo alpejskie, narciarstwo dowolne, kombinacja norweska i snowboard. W sumie Polskę będzie reprezentować w Korei Południowej 58 sportowców.

Adam Kaliński, Naczelna Redakcja Gospodarcza, PKOL


Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej