Prezes TK Julia Przyłębska z tytułem "Człowiek Wolności"
- Wolność jest darem, ale również nieustannym zadaniem, dlatego nagrodę odbieram jako zobowiązanie - powiedziała prezes TK Julia Przyłębska odbierając w poniedziałek wieczorem nagrodę "Człowiek Wolności 2017" przyznawaną przez tygodnik "Sieci".
2018-02-12, 21:42
Posłuchaj
Wyróżnienie zostało wręczone podczas uroczystej gali w Warszawie. W uroczystości wzięli udział m.in.: marszałek Sejmu Marek Kuchciński, marszałek Senatu Stanisław Karczewski, wicepremierzy Piotr Gliński i Beata Szydło, inni ministrowie, a także prezes PiS Jarosław Kaczyński.
- Wolność jest darem, ale również nieustannym zadaniem, dlatego nagrodę odbieram jako zobowiązanie - podkreśliła w swoim przemówieniu prezes TK.
- Nagrodę przyjmuję jako wyróżnienie dla mnie i moich kolegów sędziów - sędziów TK (...), którzy podobnie jak ja znoszą wszystkie ataki, upokorzenia, właśnie w poczuciu wolności - zaznaczyła Przyłębska, wymieniając nazwiska Mariusza Muszyńskiego, Grzegorza Jędrejki, Andrzeja Zielonackiego, Justyna Piskorskiego, Jarosława Wyrembaka i Zbigniewa Jędrzejewskiego. Wspomniała też dwóch zmarłych w zeszłym roku sędziów TK - Lecha Morawskiego i Henryka Ciocha, którzy - jak mówiła - "też na co dzień zmagali się ze smutną rzeczywistością i niesprawiedliwymi, brutalnymi atakami". - Autorzy tej obrzydliwej nagonki nie rozumieją, że wolność nie oznacza dowolności działania - oceniła.
Przyłębska odwołała się w swoim wystąpieniu m.in. do słów śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego, który wręczając nominacje sędziowskie w kwietniu 2007 r. zwracał uwagę, że sędziowie otrzymują "olbrzymią władzę nad innymi", pozostając jednocześnie "ludźmi ze swoimi słabościami". - I dlatego też roszczenie, żeby władza sądownicza nie podlegała ocenom i krytyce jest roszczeniem całkowicie nieuzasadnionym - przekonywała prezes TK.
REKLAMA
Podkreśliła zarazem, że Lech Kaczyński "w każdym obszarze swojej publicznej działalności" dawał inspirację, "jak najlepiej korzystać z wolności, z wyboru, jaki ta wolność nam - pełniącym ważne funkcje w imieniu społeczeństwa, w imieniu narodu - daje". - Dlatego nagrodę wolności dedykuję pamięci tego wybitnego, wielkiego męża stanu, śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego - oświadczyła Przyłębska.
"Nie kształtowały jej uniwersyteckie układy"
Publicysta Bronisław Wildstein ocenił, że uznanie Julii Przyłębskiej za "Człowieka Wolności 2017" jawi się jako oczywiste.
Według niego wybór Przyłębskiej na prezesa TK to początek odbudowy wymiaru sprawiedliwości w Polsce. - Przyłębska jest prezesem Trybunału, któremu przywraca należną mu, niesłychanie znaczącą, ale też ustawowo ograniczoną rolę. Pełni funkcję nie do przecenienia w odbudowie polskiego porządku prawnego, gwarancji naszej wolności - dodał.
Wildstein zaznaczył, że obecna prezes TK nie jest profesorem, a sędzią praktyki. - Nie kształtowały jej uniwersyteckie układy, a konfrontacja z problemami ludzi, którzy dochodzą przed sądem swoich racji. Prawdopodobnie dlatego uważa, że prawo powinno być elementem państwa, a sędziowie nie są specjalną kastą, tylko pełnią służbę narodowi i obywatelom - mówił.
REKLAMA
"Człowiek Wolności"
Czytelnicy i kapituła nagrody honorują co roku osoby szczególnie zasłużone w dziele troski o niezależną i wolną Polskę. "Człowiekiem Wolności" tygodnika w roku 2015 został wybrany prezydent Andrzej Duda, w roku 2016 - prezes PiS Jarosław Kaczyński.
W poprzednich latach tytułem "Człowieka Wolności" tygodnika zostali uhonorowani też: prof. Krzysztof Szwagrzyk, historyk IPN kierujący pracami archeologicznymi na warszawskiej Łączce, oraz poeta i pisarz Jarosław Marek Rymkiewicz.
Po zakończeniu kadencji Andrzeja Rzeplińskiego, na mocy trzech nowych ustaw o Trybunale Konstytucyjnym ogłoszonych w Dzienniku Ustaw, Przyłębska została powołana przez prezydenta na p.o. prezesa Trybunału.
21 grudnia 2016 r. prezydent Andrzej Duda powołał sędzię Julię Przyłębską na prezesa TK. Przyłębska jest ósmym prezesem w historii TK i pierwszą kobietą na tym stanowisku.
REKLAMA
mr
REKLAMA