Co wiemy o funduszach europejskich?
Z efektów dzialania funduszy europejskich w naszym kraju Polacy są zadowoleni. Większość uważa, że korzystanie z nich nie niesie żadnych negatywnych konsekwencji. Gorzej, jeśli chodzi o rozpoznawalność poszczególnych programów unijnych. Takie są wyniki badania wiedzy Polaków na temat funduszy europejskich. Na zlecenie Komisji Europejskiej przeprowadziło je SW Research.
2018-02-15, 13:50
Posłuchaj
Piotr Zimolzak, główny analityk SW Research mówi, że ponad 80 procent Polaków bardzo dobrze ocenia działanie funduszy europejskich w Polsce.
- Polacy bardziej koncentrują się na bezpośrednich działaniach, na skutkach funduszy niż na samych nazwach funduszy. Większe znaczenie ma to, jak one działają. Polacy martwią się, że fundusze mogą generować dużo biurokracji, a z drugiej - zbyt mało informacji. To główna bariera - dodaje.
Wiemy całkiem sporo
Najbardziej znanym unijnym programem jest Infrastruktura i Środowisko. Zna go co czwarty Polak. Z innymi jest już gorzej, ale też nazwy unijnych funduszy i programów nie należą do tych, które intuicyjnie i łatwo się zapamiętuje. Nawet tworzenie skrótów, jak POiŚ, PROW czy POWER niewiele tu pomoże. Konia z rzędem temu, kto nie jest z Ministerstwa Rozwoju i je z marszu rozszyfruje. Jednak nie uproszczenia nazw Polacy oczekują, lecz zmniejszenia biurokracji i liczby przepisów.
Piotr Zimolzak wskazuje, że jedna szósta Polaków starała się uzyskać jakieś fundusze europejskie. Co czwarta osoba słyszała, że robił to ktoś z rodziny, a co trzecia - że był to ktoś ze znajomych. Niezależnie od tego, kto aplikował, współczynnik sukcesu wynosił około 80 procent.
Tajemniczy plan Junckera
W badaniu pytano też o plan Junckera. Słyszało o nim jedynie 8 procent respondentów. Tomasz Gibas, doradca do spraw ekonomicznych z Komisji Europejskiej mówi jednak, że jest co całkiem niezły wynik, bo plan działa dopiero od 2015 roku i jest skierowany do dużych podmiotów i małych firm, a nie do ogółu obywateli.
- Najważniejsze, że dobrze poinformowani są ci, którzy z planu Junckera korzystają - zauważa Gibas.
Plan Junckera został stworzony, by pobudzać inwestycje w krajach Unii Europejskiej. Polska całkiem dobrze ten instrument wykorzystuje.
Pierwotny plan Junckera zakładał uruchomienie inwestycji we Wspólnocie o wartości ponad 300 miliardów euro do 2017 roku. Został przedłużony do końca 2020 roku i jego celem jest uruchomienie inwestycji o wartości ponad 500 miliardów euro.
Naczelna Redakcja Gospodarcza, Jedynka, Aleksandra Tycner, md
REKLAMA
REKLAMA