Polska ambasada w Moskwie dostała kopertę z trutką na owady

Od kilku dni ambasady w Moskwie dostają listy zawierające trutkę na owady. Jeden z takich listów trafił także do przedstawicielstwa dyplomatycznego Polski. Nieznani nadawcy w kilku przypadkach podpisali się imieniem deputowanego rządzącej partii Jedna Rosja Siergieja Żelazniaka. Polityk osobiście zwrócił się do organów ścigania o zbadanie tej sprawy.

2018-02-16, 10:26

Polska ambasada w Moskwie dostała kopertę z trutką na owady
Tabliczka na ambasadzie RP w Moskwie. Zdjęcie ilustracyjne. Foto: PAP/EPA/SERGEI ILNITSKY

Posłuchaj

Groźna przesyłka do ambasady. Relacja Macieja Jastrzębskiego z Moskwy (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Koperty z białym proszkiem w ostatnich dniach dotarły między innymi do zlokalizowanych w Moskwie ambasad: Węgier, Francji, Rumunii, Bułgarii, Holandii, Czech i Polski. Agencja TASS poinformowała, że łącznie chodzi o 13 przedstawicielstw dyplomatycznych.

W polskiej ambasadzie natychmiast sprawą zajęły się służby ochrony. - Ze względów bezpieczeństwa nie będziemy komentować tej sprawy - powiedział Polskiemu Radiu rzecznik przedstawicielstwa Łukasz Cudny.

O każdym takim przypadku dyplomaci powiadomili rosyjską policję.

Na miejsce zdarzenia przyjeżdżał wóz techniczny Ministerstwa ds. nadzwyczajnych sytuacji, w którym znajduje się sprzęt do przeprowadzania analiz chemicznych.

REKLAMA

Według agencji TASS, rosyjscy eksperci ustalili, że koperty zawierały substancję używaną w ogrodnictwie i weterynarii, służąca do trucia owadów.

IAR/agkm

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej