Wybory we Włoszech. "Jeśli wygra koalicja prawicowa, Berlusconi będzie stabilizować stosunki z UE"

- Jeśli centroprawicowa koalicja faktycznie zdobędzie większość, to możliwe, że dojdzie do napięć z Europą. Berlusconi i jego ekipa w rządzie pewnie byłaby wówczas czynnikiem stabilizującym w stosunkach z Unią Europejską - mówił w wywiadzie z portalem PolskieRadio.pl profesor Giovanni Capoccia (Uniwersytet w Oxfordzie).

2018-03-03, 12:03

Wybory we Włoszech. "Jeśli wygra koalicja prawicowa, Berlusconi będzie stabilizować stosunki z UE"

Profesor Giovanni Capoccia pracuje w Departamencie Polityki i Relacji Międzynarodowych na Uniwersytecie Oksfordzkim. Jego zainteresowania skupiają się na demokratyzacji, politycznych ekstremizmach oraz teorii rozwoju instytucjonalnego. Autor m.in. "Defending Democracy: Responses of Extremism in Interwar Europe" oraz "The Historical Turn in Democratization Studies". Laureat nagrody APSA za najlepszą książkę politologiczną w Europie za rok 2005.

Daniel Czyżewski, PolskieRadio.pl: Centroprawicowa koalicja prowadzi w sondażach. W jej skład wchodzi Liga Północna oraz Bracia Włoscy. Są głosy, że to partie radykalne. Czy istnieją zagrożenia, jeśli współtworzyłyby rząd?

Profesor Giovanni Capoccia: Uczestnictwo tych partii w tworzeniu gabinetu zależy w dużej mierze od tego, czy koalicja zdobędzie większość miejsc w parlamencie. Na tą chwile wydaje to się mało prawdopodobne.

Czemu te partie zdobyły znaczące poparcie? W obecnym parlamencie mają razem 34 miejsca w 630-osobowej izbie, co stanowi około 5 proc. W przyszłym najprawdopodobniej będzie to około 20 proc. miejsc.

Czas w opozycji, w połączeniu z okresem, w którym Forza Italia, partia Berlusconiego, była mniej aktywna, jest ważnym powodem stojącym za sukcesem tych partii. Kryzys migracyjny, podczas którego Włochy musiały gościć wielu imigrantów przypływających przez Morze Śródziemne, to najpewniej kolejna przyczyna. 

Jeśli dojdzie do sytuacji, w której prawicowa koalicja stworzy rząd, jak będą wyglądać relacje z Unią Europejską? Mamy Forza Italia, której program został poparty przez Europejską Partię Ludową, ale mamy również wspomniane ugrupowania - Ligę Północną i Braci Włoskich, której są raczej eurosceptyczne. Nie wspominając o Ruchu Pięciu Gwiazd, który również będzie miał silną reprezentację.  

Jeśli centroprawicowa koalicja faktycznie zdobędzie większość (co jest mało prawdopodobne w tym momencie), to możliwe, że dojdzie do wewnętrznych napięć z Europą. Berlusconi i jego ekipa w rządzie pewnie byłaby wówczas czynnikiem stabilizującym w stosunkach z Unią Europejską. 

REKLAMA

Ważną kwestią w tej kampanii jest imigracja. Z pewnością problem istnieje. Jakie rozwiązania proponują partie? Jak sobie radzi, w Pana opinii, państwo włoskie teraz i w ostatnich kilku latach?

Problem imigracyjny pogłębił się po kryzysie w Libii oraz przez konsekwentny napływ imigrantów do Europy w ogóle przez centralną część Morza Śródziemnego. Włoski rząd próbował się porozumieć z nowymi władzami libijskimi w celu zatrzymania fali uchodźców i imigrantów. Okazało się to trudniejsze niż mogło się wydawać, gdyż libijski rząd ma ograniczoną władzę nad swoim krajem. Ktokolwiek będzie tworzyć gabinet we Włoszech spotka się podobną sytuacją. Najprawdopodobniej rozwiązania, które będzie próbował wprowadzić, nie będą się wiele różnić od tych, które stara się zaimplementować obecny. 

Z profesorem Giovannim Capoccią rozmawiał Daniel Czyżewski, PolskieRadio.pl

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej