Węglokoks zamierza handlować węglem na światowych rynkach. "Znamy się na tym towarze"

Katowicki Węglokoks, który w ub. roku wysłał za granicę ok. 2,7 mln ton polskiego węgla, w najbliższych latach zamierza – obok eksportu, rozwijać działalność tradingową, czyli pośredniczyć w sprzedaży zagranicznego węgla na międzynarodowych rynkach.

2018-03-05, 16:24

Węglokoks zamierza handlować węglem na światowych rynkach. "Znamy się na tym towarze"
Węglokoks to jeden z wiodących polskich eksporterów węgla.Foto: PIXABAY

Należący do Skarbu Państwa Węglokoks to jeden z wiodących polskich eksporterów węgla. W ubiegłym roku wielkość zrealizowanego przez spółkę eksportu tego surowca była o ok. 1,3 mln ton mniejsza niż w roku 2016, kiedy Węglokoks wysłał za granicę ok. 4 mln ton. Obecnie polscy producenci węgla są znacznie mniej zainteresowani jego eksportem, w sytuacji spadku krajowego wydobycia i dużego zapotrzebowania na rynku krajowym. Stąd zamiar rozwijania działalności tradingowej przez Węglokoks.

Trader międzynarodowy

"Chcemy być krajowym - jeśli chodzi o pochodzenie - traderem, który handluje węglem na rynkach światowych. Skoro mamy kompetencje, znamy się na tym towarze, będziemy chcieli (...) kupować węgiel w świecie i sprzedawać poza Polską. Jak się okaże, że polskiego węgla mamy na tyle dużo, o odpowiednich parametrach jakościowych i cenowych, to w to miejsce możemy wysłać polski węgiel. Ale chcemy być traderem międzynarodowym - są na świecie takie przypadki" - powiedział prezes Węglokoksu Sławomir Obidziński podczas poniedziałkowego posiedzenia trójstronnego zespołu ds. bezpieczeństwa socjalnego górników w Katowicach.

Przyznał, że w ubiegłym roku Węglokoks zajął się również importem węgla. Nie była to jednak działalność konkurencyjna wobec krajowych producentów, ale wypełnienie potrzeb rynkowych odnośnie takiego węgla, którego polskie górnictwo nie było w stanie dostarczyć.

Importować, gdy brakuje, eksportować, gdy za dużo

"Nigdy nie odważymy się kupować węgiel na składy i potem go upchnąć na rynku krajowym; absolutnie nie jest to naszym celem i takich działań Węglokoks nigdy prowadzić nie będzie (...). Chcemy być zwornikiem - w przypadku kiedy węgla jest za dużo, podejmować się jego eksportu, gdy jego brakuje - podejmować się importu, ale zawsze mając na uwadze interes państwa polskiego" - dodał prezes.

REKLAMA

Swój obecny udział w krajowym eksporcie węgla, który w minionym roku przekroczył 6,2 mln ton, Węglokoks szacuje na ok. 40 proc. Natomiast ubiegłoroczny import węgla do Polski wyniósł 13,4 mln ton i był o 5,1 mln ton wyższy niż w roku 2016.

PAP, ak, NRG

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej