NBA: kiepski mecz Wizards, trzy punkty Marcina Gortata. "Moja rola została drastycznie zmniejszona"

Posłuchaj

Gortat podkreśla, że obecne wymagania dla centra w NBA są zdecydowanie inne niż 10 lat temu (IAR)

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

Gortat na parkiecie przebywał 17 minut i trafił jeden z sześciu rzutów z gry oraz jeden z dwóch wolnych. Dorobek polskiego środkowego uzupełniają trzy zbiórki i asysta. Miał także dwie straty i popełnił jeden faul. Polak nie krył rozczarowania po meczu.

- To już nie jest ten sam czas gry na parkiecie co dziesięć lat temu. Moja rola została drastycznie zmniejszona w zespole. Pozycja center kończy się w NBA - przyznał łodzianin. 

Wizards zaprezentowali się bardzo słabo. Nawet przez moment w tym meczu nie prowadzili, a w pewnym momencie ich strata wynosiła aż 38 punktów. Pewnym usprawiedliwieniem może być to, że był to trzeci mecz "Czarodziejów" w ostatnich pięciu dniach.

- Jestem rozczarowany sobą oraz zawodnikami. Chyba nikt na świecie nie zdołałby wygrać meczu prezentując się tak słabo jak my. To co pokazaliśmy było niedopuszczalne - podkreślił trener Wizards Scott Brooks.

Ośmiu zawodników Heat uzyskało co najmniej dziesięć punktów, a najwięcej - 20 - James Johnson. Wśród pokonanych najskuteczniejszy był Jodie Meeks - 23 pkt. 

Kolejny mecz zespół Gortata rozegra we wtorek, we własnej hali z Minnesota Timberwolves (38-29).

Koszykarze Memphis Grizzlies (18-48) doznali w sobotę 17. porażki z rzędu. Tym razem ulegli na wyjeździe Dallas Mavericks 80:114. Najdłuższa seria przegranych meczów w historii Grizzlies wyniosła 23 i zdarzyła się w sezonie 1995/96, kiedy zespół debiutował w NBA, a swoją siedzibę miał wówczas w Vancouver.

W Konferencji Zachodniej na pierwszym miejscu jest Houston Rockets (51-14), a na Wschodzie przewodzi Toronto Raptors (48-17). Obie drużyny minionej nocy odpoczywały.

Tabele:

EASTERN CONFERENCE
ATLANTIC DIVISION
Z P Proc. 
1. Toronto 48 17 .738 
2. Boston 46 20 .697 
3. Philadelphia 35 29 .547 
4. New York 24 42 .364 
5. Brooklyn 21 45 .318 
CENTRAL DIVISION
1. Cleveland 38 27 .585 
2. Indiana 38 28 .576 
3. Milwaukee 35 31 .530 
4. Detroit 30 36 .455 
5. Chicago 22 43 .338 
SOUTHEAST DIVISION
1. Washington 38 29 .567 
2. Miami 36 31 .537 
3. Charlotte 29 38 .433 
4. Atlanta 20 46 .303 
5. Orlando 20 47 .299 
WESTERN CONFERENCE
NORTHWEST DIVISION
1. Portland 40 26 .606 
2. Oklahoma City 39 29 .574 
3. Minnesota 38 29 .567 
4. Denver 36 30 .545 
5. Utah 36 30 .545 
PACIFIC DIVISION
1. Golden State 51 15 .773 
2. LA Clippers 36 29 .554 
3. LA Lakers 29 36 .446 
4. Sacramento 21 45 .318 
5. Phoenix 19 49 .279 
SOUTHWEST DIVISION
1. Houston 51 14 .785 
2. New Orleans 38 27 .585 
3. San Antonio 37 29 .561 
4. Dallas 21 45 .318 
5. Memphis 18 48 .273 

mb