Amerykanie wprowadzą cła na europejskie samochody?
W tym tygodniu dojdzie do kolejnych rozmów przedstawicieli Komisji Europejskiej i USA w sprawie ceł importowych na stal i aluminium, które wprowadza Waszyngton. Sobotnie konsultacje nie przyniosły przełomu, Bruksela chce, by Europa została wyłączona z tych regulacji. Duże obawy w Unii budzi też groźba kolejnych ceł, tym razem na samochody, jeżeli UE zdecyduje się na działania odwetowe.
2018-03-12, 11:22
Posłuchaj
Według Jakuba Farysia, prezesa Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego, scenariusz inny niż europejsko-amerykańska współpraca jest trudny do wyobrażenia. To dlatego, że branże z obu stron Atlantyku są ze sobą ściśle powiązane, o czym świadczy np. fakt, że z fabryk w USA wyjeżdżają auta, które trafią potem na europejski rynek.
- Nie umiem sobie wyobrazić sobie podzielenia tego handlu czy zastąpienia tej współpracy współpracą z jakimiś innymi krajami - dodaje.
Stany Zjednoczone są największym partnerem handlowym dla branży motoryzacyjnej w Europie. Na szóstym miejscu wśród europejskich graczy jest Polska. Jakub Faryś podkreśla, że wprowadzenie jakichkolwiek ceł byłoby dla naszych firm bardzo szkodliwe. To dlatego, że motoryzacja odpowiada za kilkanaście procent eksportu.
- Jakiekolwiek problemy w branży motoryzacyjnej, czy to w Europie, czy na świecie, nie pozostaną bez wpływu na Polskę - mówi ekspert.
REKLAMA
Na wojnie straci światowy handel
Marcin Majewski z PwC wskazuje, że w najgorszym scenariuszu po motoryzacji przyjdzie czas na rolnictwo czy branżę elektroniczną. Trudno przewidzieć, jakie będą skutki takich ograniczeń, ale ich wprowadzenie jest możliwe, bo podstawą decyzji o wprowadzeniu nowych ceł jest zbliżenie gospodarcze USA z krajami NAFTA.
Zdaniem eksperta, Unia Europejska czy Chiny powinny się teraz skupić na ograniczeniu eskalacji konfliktu. W ocenie Marcina Majewskiego retorsje ze strony UE będą tylko nakręcać spiralę i zaszkodzą światowemu handlowi, natomiast bardziej powściągliwa reakcja może sprawić, że cła na stal i aluminium będą tylko incydentalną, jednorazową decyzją administracji Donalda Trumpa.
Naczelna Redakcja Gospodarcza, Jedynka, Marcin Jagiełowicz, md
REKLAMA