Bułgarski wicepremier: Cyryl to podrzędny agent KGB i nikotynowy patriarcha

Wicepremier Bułgarii Waleri Simeonow ostro skrytykował patriarchę Moskwy Cyryla za próbę narzucenia rosyjskiej wizji historii w sprawie wojny rosyjsko-tureckiej podczas przemówienia okolicznościowego bułgarskiego prezydenta. Oznajmił też, że Cyryl znany jest jako nikotynowy patriarcha Rosji, bo od 1996 roku zarobił 14 mld dolarów z importu papierosów bez cła. Rosją w latach 90. wstrząsnęła afera z papierosami, które bez opłat celnych i granicznych trafiać miały do Cerkwi jako "pomoc humanitarna".

2018-03-13, 06:00

Bułgarski wicepremier: Cyryl to podrzędny agent KGB i nikotynowy patriarcha
Patriarcha Cyryl. Foto: Nikolay Androsov / Shutterstock.com

Według niego patriarcha to "niższego szczebla" sowiecki agent, Władimir Michajłowicz Gundiajew i nie powinien pouczać prezydenta w sprawie historii Bułgarii. 

Wicepremier Bułgarii Waleri Simeonow wygłosił taki komentarz w wywiadzie dla Bułgarskiej Telewizji Państwowej 7 marca. Dzień wcześniej w Rosji opublikowano wideo z komentarzami Cyryla, adresowanymi do prezydenta podczas pobytu patriarchy na uroczystych obchodach rocznicy bułgarskiej niepodległości. 

- Nie zstąpił z nieba i nie jest wysłannikiem Boga ani Jezusa - powiedział. - Jest znany jako metropolita tytoniowy Rosji - mówił. Dodał, że Cyryl ma prywatny samolot, willę w Szwajcarii, zegarej wart 30 tysięcy dolarów i był na tyle bezczelny, by wygłaszać swe opinie przed prezydentem Bułgarii. Według niego "agent Michajłow" z KGB nie powinien nikogo pouczać, co jest prawdą, a co nie jest.

W przemówieniu na szczycie Szipka, gdzie rozegrała się jedna z najważniejszych bitew rosyjsko-tureckiej wojny z lat 1877-1878, bułgarski prezydent Radew wyraził uznanie za wyzwolenie nie armii rosyjskiej, lecz różnym narodom, które wchodziły w jej skład, oprócz Rosjan – Polakom, Finom, Litwinom, Białorusinom, Ukraińcom.
Na spotkaniu z Radewem po uroczystości Cyryl wyraził niezadowolenie takim rozłożeniem akcentów. W wideo, rozpowszechnionym przez Rosyjską Cerkiew Prawosławną, o którym bułgarska opinia dowiedziała się z rosyjskich mediów, patriarcha podkreślił: "Chcę jasno powiedzieć, że Bułgarię wyzwoliła Rosja. Ani Polska, ani Litwa, ani inne kraje, lecz Rosja. Chcę otwarcie powiedzieć, że było mi trudno słuchać wypowiedzi o udziale innych państw w wyzwoleniu. Ani polski Sejm, ani litewski Sejm nie podejmowały decyzji o rozpoczęciu wojny z imperium ottomańskim – mówił.  - Opowiadamy się za prawdą historyczną, panie prezydencie, tę prawdę wywalczyliśmy krwią. I nie może być żadnych politycznych lub pragmatycznych przyczyn omijania tej prawdy – dodał.

REKLAMA

Opuszczając Sofię Cyryl powiedział, że jest rozczarowany pewnymi akcentami w obchodach, minimalizującymi rolę Rosji w wyzwoleniu Bułgarii.
Służba prasowa bułgarskiego prezydenta nie poinformowała o wypowiedzi patriarchy. Na pytanie dziennika „Sega” odpowiedziała, że rosyjskie media nagrały patriarchę Cyryla, lecz nie poinformowały o odpowiedzi Radewa, według którego "Bułgarzy szanują pamięć wszystkich, którzy walczyli w rosyjskim wojsku pod sztandarami cara Aleksandra II i zginęli za bułgarską wolność, niezależnie od narodowości”.

Wiadomość o wypowiedzi patriarchy Cyryla wywołała ostre reakcje w Bułgarii. "Nie sądzę, że jest normalne, by ktokolwiek ze Wschodu lub z Zachodu rozmawiał tym tonem z bułgarskim prezydentem. Prawdą jest, że wojsko rosyjskiego imperium było wielonarodowe” – oświadczył wicepremier i minister obrony Krasimir Karakaczanow.

3 marca Bułgaria obchodziła 140. rocznicę wyzwolenia spod pięciowiekowej niewoli tureckiej. Wyzwolenie było następstwem rosyjsko-tureckiej wojny z lat 1877-1878, w której zginęło ok. 70 tys. żołnierzy armii rosyjskiej różnych narodowości. W wojnie przeciw Turcji uczestniczyła również Rumunia. Jednym z ważnych impulsów do wypowiedzenia wojny Turcji było krwawe stłumienie bułgarskiego powstania antytureckiego w 1876 roku.

Na obchody był zaproszony prezydent Władimir Putin, lecz z powodu wyborów prezydenckich w Rosji odłożył wizytę.

REKLAMA

PAP/Sofia Globe/ agkm

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej