Zegarki i bransoletki zastąpią kartę płatniczą?
Z jednej strony do rezygnacji z gotówki zachęcają rząd i instytucje bankowe, z drugiej zaś widać, że rodacy polubili nowoczesne formy regulowania należności - czy to zbliżeniowo, czy komórką. Pojawiają się następne, jak zapłata zegarkiem.
2018-03-16, 19:10
Posłuchaj
−To nowe rozwiązanie proponuje Bank Zachodni WBK w ramach strategii „płacisz jak chcesz” - mówi Błażej Mika, odpowiedzialny w banku za karty płatnicze.
I wyjaśnia, że jest to specjalny zegarek, który dostarcza firma oferująca zegarki do biegania i ćwiczeń.
Zegarek łączy się z kartą płatniczą w naszym portfelu
− Jest on wyposażony w antenę pozwalająca na płatności zbliżeniowe. Specjalne rozwiązanie techniczne pozwala na połączenie zegarka z kartą, którą mamy w portfelu, wyjaśnia ekspert.
Polacy chcą płacić nie tylko pieniędzmi i kartą…
− W tym względzie wcale nie patrzymy na świat lecz słuchamy własnych klientów, którzy w Polsce są bardzo wyedukowani - dodaje Aleksander Naganowski, dyrektor do spraw rozwoju nowego biznesu Mastercard.
REKLAMA
I dodaje, że z ostatnio przeprowadzonego badania wynika, że 27 proc. Polaków chciałaby płacić urządzeniami, które noszą przy sobie – bransoletkami, zegarkami.
Płatność zegarkiem to dopiero początek…
− To jest element szerszego trendu, oczekiwania, że sama płatność będzie bardzo wygodna, a więc urządzeniem, które jest pod ręką - podkreśla Naganowski.
− Mówimy o całej rodzinie urządzeń i projekt obecny jest otwarciem drogi, która sprawi, że aby zapłacić nie trzeba posiadać przy sobie telefonu, a nawet urządzenia z baterią, mówi gość radiowej Jedynki.
Wystarczy zbliżyć zegarek do terminala…
Płacenie jest bardzo proste - demonstruje Błażej Mika.
− Wystarczy wybrać funkcję płatniczą urządzenia, wybrać kartę na ekranie zegarka, którą chciałbym zapłacić i przyłożyć zegarek do terminala. Nie trzeba wyciągnąć telefonu czy portfela, nawet PIN karty jest wpisany do zegarka i nie trzeba go wbijać za każdym razem, mówi ekspert.
Zegarek pamięta właściciela. Zdjęcie go z ręki powoduje rozkodowanie się PIN-u. Nie ma więc niebezpieczeństwa, że użyje go inna, obca osoba.
Czy zegarki, a szerzej "urządzenia ubieralne" przyjmą się do płacenia - zapewne tak. Smartfonami w ubiegłym roku płaciło już 800 tysięcy osób.
Aleksandra Tycner, jk
REKLAMA