Soederling - Nadal, czyli wymarzony finał Roland Garros (Posłuchaj)
Robin Soederling zagra z Rafaelem Nadalem w finale wielkoszlemowego turnieju mężczyzn na kortach Rolanda Garrosa (z pulą nagród 16,807 mln euro) w Paryżu.
2010-06-04, 17:05
Zachwycony taką parą finałową jest słynny były polski tenisista Wojciech Fibak:
Rozstawiony z numerem 5. Szwed w półfinale wygrał z Czechem Tomasem Berdychem (18) 6:3, 3:6, 5:7, 6:3, 6:3.
Soederling zakończył pojedynek przy pierwszym meczbolu przy serwisie rywala, po trzech godzinach i 27 minutach. Wygrał ostatnie cztery gemy, od stanu 2:3. W sumie odnotował 18 asów serwisowych, o trzy mniej od rywala, ale miał też 63 niewymuszone błędy z gry przy 41 u Berdycha.
Większość wymian była dość krótka, a składały się z mocnych serwisów, kończących uderzeń z głębi kortów, wypadów do siatki, lobów, wolejów, slajsowanych uderzeń z linii końcowej oraz dropszotów.
To był więcej, niż ciężki mecz, bo Tomas grał bardzo dobry tenis dzisiaj. Miałem kłopoty, żeby utrzymywać swój rytm, ponieważ on bardzo często zmieniał tempo. Prawie każda jego piłka mieściła się w marginesie dziesięciu centymetrów od linii - powiedział 25-letni Szwed.
To niewiarygodne. Kiedy tu przyjechałem myślałem tylko o pierwszej rundzie. Kiedy ją przeszedłem, o drugiej i tak dalej. Teraz dotarłem do finału, znowu, a to jest lepsze niż najpiękniejszy sen - dodał.
REKLAMA
Przed rokiem Szwed przegrał mecz o tytuł w stolicy Francji w trzech setach ze Szwajcarem Rogerem Federerem, ale tym razem zrewanżował się liderowi rankingu ATP World Tour już w ćwierćfinale. Berdych za to debiutował w wielkoszlemowym półfinale.
W niedzielnym finale Soederling zmierzy się z rozstawionym z numerem 2. Hiszpanem Rafaelem Nadalem. Nadalowi, czterokrotnemu triumfatorowi tej imprezy (2005-08), awans dała wygrana z Austriakiem Juergenem Melzerem (nr 22.) 6:2, 6:3, 7:6 (8-6). W ubiegłym sezonie tenisista z Majorki przegrał nieoczekiwanie w czwartej rundzie z Soederlingiem.
Tym razem Hiszpan wykorzystał w półfinale trzeciego meczbola, po dwóch godzinach i dziewięciu minutach.
W trzecim secie 24-letni tenisista pochodzący z Monacor znalazł się w komfortowej sytuacji, gdy objął prowadzenie 5:3. Wyraźnie rozluźniony nie próbował wypracować sytuacji do przełamania podania rywala, a całą swoją uwagę skupił na utrzymaniu własnego serwisu przy 5:4. Nie udało się, stracił gema i to do zera.
REKLAMA
Później Melzer wyszedł na 6:5, zanim doszło do tie-breaka. W nim jednak Austriak, który po raz pierwszy osiągnął w Wielkim Szlemie półfinał, nie wytrzymał nerwowo i pogubił się w decydujących momentach. Co prawda zdołał obronić dwa meczbole, od stanu 4-6, ale później zepsuł dwie ostatnie piłki.
W 13. dniu turnieju zmaganiom tenisistów i tenisistek na paryskich kortach towarzyszyła upalna pogoda, temperatura powietrza przekraczała 28 stopni Celsjusza, a na błękitnym niebie trudno było znaleźć chmury dające choć chwilę wytchnienia.
O wiele lepiej się czuję i zdecydowanie wolę grać właśnie w takich warunkach, niż kiedy pada tu deszcz. Nawet jeśli piłki odbijały się nieco inaczej niż w ostatnich dniach. Mam nadzieję, że podobnie będzie w niedzielę, bo czeka mnie jeszcze cięższy mecz od tego. Robin gra tu znowu wspaniały turniej, więc nie będzie łatwo go zatrzymać, ale postaram się i zobaczymy - powiedział po zwycięstwie Nadal.
Tenisista z Majorki ma korzystny bilans meczów z Soederlingiem - 3:2. Wygrał z nim trzy pierwsze pojedynki: w Roland Garros 2006, w kolejnym sezonie na trawiastej nawierzchni w Wimbledonie oraz przed rokiem na mączce ceglanej w imprezie Masters 1000 w Rzymie.
Niespełna miesiąc później poniósł jednak bolesną porażkę w meczu o awans do ćwierćfinału w Paryżu, gdzie był niepokonany od 2005 roku. Po raz kolejny musiał uznać wyższość Szweda w fazie grupowej kończącego sezon turnieju masters - ATP World Tour Finals w hali O2 w Londynie.
Zdaniem legendarnego tenisisty Matsa Wilandera - pojedynek Soederlinga z Nadalem to wymarzony finał French Open, po tym jak z turnieju odpadł lider rankingów ATP - Szwajcar Roger Federer.
Triumfator 7 turniejów Wielkiego Szlema, w tym trzykrotnie French Open, powiedział na antenie Eurosportu, że czeka nas niezwykle emocjonujący pojedynek w finale turnieju mężczyzn. Zgodziła się z nim współprowadząca program "Gem set i Mats" Annabel Croft - mistrzyni juniorskiego Wimbledonu.
Tymczasem amerykańskie siostry Serena i Venus Williams odniosły 12. deblowe zwycięstwo w Wielkim Szlemie. W Paryżu wystartowały razem po raz trzeci, a triumfowały po raz drugi.
REKLAMA
Pierwszy sukces w stolicy Francji odnotowały w 1999 roku, a w ubiegłym sezonie odpadły w 1/8 finału. W piątkowym finale najwyżej rozstawiony debel w imprezie pokonał Słowenkę Katarinę Srebotnik i Czeszkę Kvetoslavę Peschke (nr 12.) 6:2, 6:3. Wcześniej, w 1/4 finału, Amerykanki wyeliminowały Agnieszkę Radwańską i Rosjankę Marię Kirilenko (11.).
Dziś siostry Williams triumfowały w czwartym z rzędu starcie w Wielkim Szlemie (wcześniej US Open, Australian Open, Wimbledon). Przed nimi dokonały tego tylko dwie pary kobiece - Martina Navratilova i Pam Shriver (1983-84) oraz Gigi Fernandez i Natasza Zwieriewa (1992-93).
W Paryżu amerykańskim tenisistkom nie powiodło się w singlu, bowiem Serena (nr 1.) odpadła w ćwierćfinale, a Venus (2.) w czwartej rundzie.
O zwycięstwo w turnieju kobiet zagrają za to w sobotę Australijka Samantha Stosur (7) i Włoszka Francesca Schiavone (17). Dla obu tenisistek będzie to pierwszy występ w wielkoszlemowym finale.
REKLAMA
Wyniki spotkań:
gra pojedyncza mężczyzn - 1/2 finału
Rafael Nadal (Hiszpania, 2) - Juergen Melzer (Austria, 22) 6:2, 6:3, 7:6 (8-6)
Robin Soederling (Szwecja, 5) - Tomas Berdych (Czechy, 18) 6:3, 3:6, 5:7, 6:3, 6:3
gra podwójna kobiet - finał
Serena Williams, Venus Williams (USA, 1) - Kveta Peschke, Katarina Srebotnik (Czechy, Słowenia, 12) 6:2, 6:3
man, IAR, PAP, polskieradio.pl, Eurosport
REKLAMA