Dookoła Flandrii: trzech Polaków wystartuje w wyścigu. Michał Kwiatkowski spróbuje sił po bruku

Posłuchaj

Święta, czyli pracowity okres dla kolarzy (IAR)

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

Dookoła Flandrii (Ronde van Vlaanderen) jest najważniejszym z klasycznych wyścigów w części flamandzkiej Belgii. Jak podkreślają kolarze, wszystkie poprzedzające ten start zawody - Grand Prix E3 Harelbebe (wygrał Holender Niki Terpstra), Gandawa-Wevelgem (Słowak Peter Sagan) i Dwars Door Vlaanderen (Belg Yves Lampaert) - stanowią tylko preludium przed "Flandryjską Pięknością".

Tym razem Kwiatkowski nie jest zaliczany do faworytów wyścigu. Jazda po bruku nie jest jego mocną stroną, a właśnie wyłożone kostką brukową odcinki prawdopodobnie będą decydujące. W końcówce liczącego 266,5 km wyścigu jest sześć krótkich i wąskich podjazdów, tzw. bergów, a ostatni z nich Paterberg znajduje się 13 km przed metą w Oudenaarde. Kolarze spodziewani są na mecie ok. godz. 17.

Wśród faworytów wymieniani są Sagan, mający na koncie triumf w 2016 roku, a także Terpstra, ubiegłoroczny zwycięzca Belg Philippe Gilbert, oraz jego rodacy - Lampaert, Greg Van Avermaet, Tiesj Benoot i Sep Vanmarcke. 

Polacy startowali w Dookoła Flandrii począwszy od 1990 roku (Zenon Jaskuła i Joachim Halupczok). W pierwszej dziesiątce udało się ukończyć wyścig tylko Zbigniewowi Spruchowi. W 1999 roku zajął piąte miejsce, a w 2000 - dziewiąte.

Przed wyścigiem mężczyzn zakończą rywalizację panie na trasie wokół Oudenaarde (153,3 km). Wśród zgłoszonych jest Katarzyna Niewiadoma (Canyon-SRAM).

(mb)