Adam Małysz wicemistrzem olimpijskim na dużej skoczni! (Posłuchaj)
Czwarty medal olimpijski Małysza. Simon Ammann poza konkurencją, Kamil Stoch zajął 14. miejsce, Stefan Hula był 19.
2010-02-21, 06:30
Posłuchaj
Adam Małysz został wicemistrzem olimpijskim na dużej skoczni. To już czwarty medal olimpijski Małysza. W kolekcji ma trzy srebra i jeden brąz. W sobotnim konkursie poza zasięgiem rywali był Szwajcar Simon Ammann, który tym samym zdobył swój czwarty złoty medal olimpijski. Brąz wywalczył Gregor Schlierenzauer. Dobrze spisali się też Kamil Stoch - 14. i Stefan Hula - 19. Krzysztof Miętus był 36.
Simon Ammann był głównym faworytem konkursu skoków na dużej skoczni. Wśród innych kandydatów do medali wymieniani byli też Austriacy Gregor Schlierenzauer i Thomas Morgenstern.
My mieliśmy swojego faworyta i był nim oczywiście Adam Małysz. A może do walki o medale włączy się jeszcze ktoś inny? Konkurs na dużej skoczni rozpoczął się o 20:30 czasu polskiego. W zawodach oprócz Małysza wystąpiło jeszcze trzech Polaków: Stefan Hula, Krzysztof Miętus i Kamil Stoch, którzy pomyślnie przebrnęli przez kwalifikacje.
W serii próbnej Małysz skoczył 134,5 metra, czyli 8 metrów gorzej od Ammanna, który oddał najdłuższy skok.
REKLAMA
I seria
Jako pierwszy na belce startowej stanął Kanadyjczyk Stefan Read - skoczył zaledwie 104,5 metra. 10 metrów dalej wylądował Amerykanin Peter Frenette i to on na dłuższy czas objął prowadzenie. Z numerem 11. pojawił się pierwszy z Polaków - Stefan Hula. "Stefanek", który dobrze prezentował się na treningach i w kwalifikacjach tym razem potrafił także dobrze skoczyć w konkursie - 122,5 m - i zdecydowanie objął prowadzenie z pierwszą notą powyżej 100 punktów (106,5 pkt.).
Polaka przeskoczył dopiero Słoweniec Peter Prevc - 124,5 m. Po skokach 22 zawodników Hula był drugi i tym samym zapewnił sobie awans do drugiej serii. Jako drugi z Polaków na belce startowej stanął Krzysztof Miętus. Jemu jednak skok się nie udał - 111,5 metra dawało dopiero 11. miejsce po skokach 23 zawodników.
Pierwszym skoczkiem, który pokonał granicę 130 metrów był Fin Matti Hautamaeki (na średniej skoczni nie było go w reprezentacji Finlandii). Skoczył 134,5 metra i z przewagą ponad 20 punktów objął prowadzenie. Hula w tym momencie był wciąż trzeci, za Finem i Słoweńcem.
REKLAMA
Kamil Stoch (numer 31), był trzecim z naszych reprezentantów w tym konkursie. Wylądował na 126. metrze, co w tym momencie dawało drugie miejsce, za Hautamaekim. Hula był 6. Kolejni zawodnicy skakali jednak nieco dalej. Gdy na rozbiegu została już tylko czołowa "15", wciąż prowadził Hautamaeki, Stoch był 6., a Hula 10. Miętus był dopiero 21. co w zasadzie odbierało mu wszelkie szanse na awans do drugiej serii.
Kolejnych sześciu skoczków oddało jednak skoki krótsze od Stocha i tym samym Polak wciąż był 6., co zapewniało co najmniej 15. miejsce w pierwszej serii. Gdy zostało już tylko 7 najlepszych skoczków wciąż prowadził Hautamaeki. Jego sławny rodak Janne Ahonen oddał słaby skok - 126 metrów, wynik gorszy nawet od Stocha, który w tym momencie był siódmy.
Przed skokiem Adama Małysza sędziowie przerwali na chwile konkurs i Polak musiał powtórnie wchodzić na belkę. To jednak nie przeszkodziło mu w oddaniu kapitalnego skoku - 137 metrów i prowadzenie w konkursie. Polak dostał też dobre noty - 138,1.
Po pierwszej serii prowadził więc Simon Ammann z notą 144,7 punkta, Małysz był drugi 6,6 pkt. straty. Na trzecim miejscu Hautamaeki - 6,4 punktu za Polakiem. Dalej czterech Austriaków: Kofler, Schlierenzauer, Loitzl i Morgenstern. Do drugiej serii awansowało jeszcze dwóch Polaków - Kamil Stoch był 13., a Stefan Hula - 20. Krzysztof Miętus zakończył udział w konkursie na 36. miejscu.
REKLAMA
II seria
Rozpoczęła się walka o medale. Teraz prowadzenie będzie się zmieniać co chwilę gdyż zawodnicy startują w kolejności odwrotnej do miejsc zajmowanych po pierwszej serii. Sędziowie nieco przestraszyli się skoku Ammanna i obniżyli rozbieg. Zawodnicy skaczą więc z 11. belki. Mimo to skoczkowie radzili sobie lepiej niż w pierwszej serii: Harri Olli skoczył 129 metrów (12 metrów dalej niż w pierwszej serii) i objął prowadzenie. Nie na długo... Słoweniec Robert Kranjec wylądował na 135,5 m i to on teraz przewodził stawce. Zmienił go dopiero Japończyk Noriaki Kasai, po skoku 135 m.
Pierwszy z Polaków - Stefan Hula oddał skok długości 124 metrów, co dawało dopiero 5. miejsce, czyli w najgorszym wypadku 24. pozycję w konkursie, gdyż po nim skakało jeszcze 19 skoczków. Dwóch Niemców skaczących po Polaku: Schmitt i Uhrmann skoczyło jednak krótko (108 i 116,5 metra), co Huli dawało awans o kolejne 2 miejsca (co najmniej 22. miejsce). Hula znów oczko wyżej, gdyż Janne Ahonen nie stanął na starcie drugiej serii.
Kamil Stoch - 13. po pierwszej serii oddał skok krótszy niż w pierwszej serii - 123,5 m i był 5., Hula zajmował 9. miejsce. Gdy zostało jeszcze 10 skoczków Stoch zajmował wciąż 5. miejsce, a Hula 10. pozycję. Na prowadzeniu wciąż był Japończyk Kasai.
Nowym liderem konkursu został dopiero Czech Antonin Hajek po skoku na odległość 129 metrów. Czecha wyprzedził Niemiec Neumauer (130 m) i to on teraz prowadził. Zostało jeszcze tylko siedmiu skoczków. Najpierw czterech Austriaków potem Fin, Polak i Szwajcar. Morgenstern skacze 129,5 i reraz on na czele. Loitzl skoczył źle, tylko 121,5 metra. Schlierenzauer za to, tak jak na skoczni normalnej - 136 metrów i w ten sposób zgłosił aspiracje do miejsca na podium, obejmując prowadzenie ze spora przewagą. Kofler też bardzo daleko - 135 metrów i był 2. "Schlieri" przed "Koffim" i "Morgim".
REKLAMA
Zostało ich tylko trzech...
Matti Hautameski skacze fatalnie - tylko 104 metry, Fin bez medalu, wypada do trzeciej dziesiątki.
Adam Małysz... dobrzeeee, jest medal...., jest srebro.... co najmniej - Polak skacze 133,5 metra i prowadzi w konkursie. Czwarty medal Małysza, czwarty medal Polski w tych igrzyskach.
REKLAMA
No i mamy "Dzień Świstaka" w Parku Świstaka - deja vu... Simon Ammann skacze 138 metrów. Złoto dla Ammanna, srebro dla Małysza i brąz dla Schlierenzauera - tak samo jak na skoczni normalnej.
Wyniki konkursu na dużej skoczni
1. Simon AMMANN (Szwajcaria) - 283.6 pkt (144 / 138 m)
2. Adam MAŁYSZ (Polska) - 269.4 (137/133,5)
3. Gregor SCHLIERENZAUER (Austria) - 262.2 (130,5/136)
4. Andreas KOFLER (Austria) - 261.2 (131,5/135)
5. Thomas MORGENSTERN (Austria) - 246.7 (129,5/129,5)
6. Michael NEUMAYER (Niemcy) - 245.5 (130/130)
7. Antonin HAJEK (Czechy) - 240.6 (128/129)
8. Noriaki KASAI (Japonia) - 239.2 (121,5/135)
9. Robert KRANJEC (Słowenia) - 233.7 (118,5/135,5)
10. Wolfgang LOITZL (Austria) - 230.3 (129,5/121,5)
...
14. Kamil STOCH (Polska) - 224.1 (126/123,5)
19. Stefan HULA (Polska) - 217.2 (122,5/124)
24. Matti HAUTAMAEKI (Finlandia) - 201,4 (134/104)
36. Krzysztof MIĘTUS (Polska) - 84,7 (111,5)
REKLAMA
dm
REKLAMA