Liga Mistrzów: fani Liverpoolu zaatakowali piłkarzy Manchesteru City. "My przyjechaliśmy tu grać w piłkę"

Autokar zaatakowali fani "The Reds", a za amunicję krewkim kibicom posłużyły race, butelki i puszki. W efekcie "ostrzału" pojazd został uszkodzony na tyle, że po meczu "Obywatele" musieli podróżować autokarem zastępczym. 

Przedstawiciele władz Liverpoolu oficjalnie potępili zachowanie swoich fanów: to całkowicie nie do przyjęcia - stwierdzono. Za incydent przeprosił też Juergen Klopp.

- Dziękuję za przeprosiny. Nie spodziewaliśmy się tego. Wiem jednak, że to nie jest Liverpool. Historia klubu jest znacznie większa niż tych dwóch, czy trzech  ludzi. Mam nadzieję, że to się już nie powtórzy - mówił z kolei Joseph Guardiola, trener City.

REKLAMA

W środowym meczu ćwierćfinału piłkarskiej Ligi MistrzówLiverpool pokonał Manchester City 3:0. Rewanż odbędzie się 10 kwietnia.

ah