Czy to koniec mandatów za brak dowodu rejestracyjnego i polisy OC? Posłowie pracują nad nowymi przepisami
Czy to koniec mandatów za brak papierowej wersji dowodu rejestracyjnego i polisy OC? Są na to szanse. Zamiast tego policja sprawdzi dane o naszym pojeździe w systemie informatycznym.
2018-04-09, 16:51
Obecnie – zgodnie z art. 95 kodeksu wykroczeń – jeśli osoba prowadząca pojazd na drodze publicznej nie posiada przy sobie wymaganych dokumentów, podlega karze grzywny do 250 zł lub karze nagany. Z reguły policjanci przyznają po 50 zł kary za brak papierowego dowodu rejestracyjnego czy polisy OC.
Po planowanych zmianach w przepisach kierowcy będą zobowiązani tylko do posiadania poświadczenia prawa jazdy. I to zarówno w sytuacji, gdy będziemy jechać swoim pojazdem czy użyczonym przez osoby trzecie.
Podobnie będzie wyglądać sytuacja z badaniami okresowymi na stacjach diagnostycznych. Wynik badania policjant sprawdzi w systemie informatycznym. Jeśli jednak planujemy jechać autem za granicę, sprawa się komplikuje.
Gorzej zagranicą
Zagraniczne służby nie będą podłączone do polskich rejestrów. Dla nich jedyną formą weryfikacji danych o pojeździe nadal będą papierowe dokumenty, w tym dowód rejestracyjny i OC. Dlatego w praktyce, udając się do stacji kontroli pojazdów, lepiej będzie mieć przy sobie dowód, by uzyskać stempel potwierdzający badanie (nie trzeba będzie specjalnie po niego jechać, planując wyjazd za granicę).
REKLAMA
Jak w praktyce policja będzie weryfikować informacje o aucie? Wystarczy, że funkcjonariusz podczas kontroli połączy się z Centralną Ewidencją Pojazdów (CEP) za pomocą służbowych komputerów. Już teraz znajdują się tam te same dane, które widnieją np. w papierowym dowodzie rejestracyjnym.
Kierowca sam zresztą może wygenerować sobie w systemie informatycznym dane na temat użytkowanego samochodu. Wystarczy, że skorzysta z rządowej e-usługi „Mój Pojazd” (konieczny jest profil zaufany). Tam znajdzie takie dane, jak terminy ważności polisy OC i badania technicznego, informacje dotyczące rejestracji pojazdu, dane techniczne czy zmiany właściciela. A więc wszystko, co jest w papierowym dowodzie i trochę ponad to.
Czasu jest mało
Nowe przepisy muszą być wdrożone jeszcze przed 4 czerwca. Ten sam projekt ustawy, nad którym pracuje Ministerstwo Cyfryzacji, ma jednocześnie odsunąć w czasie wdrożenie Centralnej Ewidencji Kierowców (CEK) i powiązanego z nią okresu próbnego dla kierowców początkujących (zakładającego m.in. surowsze kary, bardziej restrykcyjne ograniczenia i konieczność dodatkowych szkoleń między 4. a 8. miesiącem od otrzymania prawa jazdy).
A dotychczasowe przepisy przewidują, że zmiany te wejdą w życie w czerwcu.
REKLAMA
Pomysł powinien spotkać się z poparciem zarówno parlamentarzystów PiS, jak i opozycji. I jedni, i drudzy dopytywali bowiem różne ministerstwa o możliwość zrezygnowania z penalizacji braku niektórych dokumentów w trakcie kontroli drogowej. W jednej z takich interpelacji trzej posłowie PiS: Adam Ołdakowski, Jerzy Gosiewski i Jerzy Wilk, wskazywało, że tego typu rozwiązanie już funkcjonuje w innych krajach europejskich, np. w Wielkiej Brytanii.
– Zmiana przepisów z pewnością zyskałaby pozytywną ocenę wśród kierowców, ponieważ brak dokumentów wynika często z różnych sytuacji życiowych, jak pośpiech, stres czy roztargnienie, a to nie powinny być powody do karania – przekonywali posłowie
forsal.pl, ms
REKLAMA