Podnoszenie ciężarów: Joanna Łochowska nie traci motywacji. "Mam nowe cele, fascynuje mnie to"
Polscy sztangiści odpoczęli już po zakończonych 1 kwietnia mistrzostwach Europy w Bukareszcie, na których zdobyli 7 medali - 3 złote, srebrny i 3 brązowe. To najlepszy wynik biało-czerwonych w historii.
2018-04-12, 11:31
Posłuchaj
Joanna Łochowska - Wciąż mam motywację i nowe cele - z polską sztangistką rozmawiał Andrzej Grabowski (IAR)
Dodaj do playlisty
Po raz drugi z rzędu mistrzowski tytuł w kategorii do 53 kilogramów wywalczyła Joanna Łochowska. Mimo swojej drobnej postury Polka nie miała sobie równych na zawodach w stolicy Rumunii.
Skąd taka pasja u zielonogórzanki jak podnoszenie ciężarów?
- Myślę, że chodzi tutaj o precyzję ruchu i to, że to nie jest tak naprawdę "czysta" siła, tylko koordynacja ruchowa, technika, szybkość - dynamika. Jest to połączenie elementów dość trudnych jeśli chodzi o ciało człowieka. Trzeba tutaj wygenerować dużą moc, przy jednoczesnym usztywnieniu mięśni i wykorzystaniu siły. Ważna jest tutaj także precyzja ruchu - tego wszystkiego jest sporo. Dla mnie jest to po prostu pasja - przyznała Joanna Łochowska w rozmowie z Polskim Radiem.
Mistrzyni w kategorii do 53 kg stwierdziła, że dobrze odnajduje się w tym sporcie.
REKLAMA
Powiązany Artykuł
![Medaliści ME w podnoszeniu ciężarów 1200x.jpg](http://static.prsa.pl/images/e5b5a7e4-37d2-4bda-bc2f-2063d6478ef0.jpg)
Mariusz Jędra: wstajemy z kolan
- Wcześniej byłam akrobatką, lekkoatletką, także podnoszenie ciężarów sporo odbiega jeśli chodzi o jakieś moje sportowe spostrzeżenia, ale świetnie się w tym odnalazłam. Cały czas czuję nową motywację, nowe cele - fascynuje mnie to. Pokonujesz pewne granice wyznaczone przez kilogramy - jest to fajne uczucie i spełnienie - dodała zielonogórzanka.
Joanna Łochowska dostrzega w podnoszeniu ciężarów element kobiecości.
- Myślę, że jest to gracja. Czasy się troszkę zmieniają. Wiadomo, że podnoszenie ciężarów wywodzi się ze starożytności i jest oznaką siły i męstwa. Jednak my kobiety tak naprawdę codziennie dźwigamy określone ciężary. Nawet takie proste jak noszenie zakupów aż po te duchowe. Myślę, że tak naprawdę w ten sport wnosimy dużo gracji i takiej delikatności. Oczywiście przy większym ciężarze trudno zachować dobrą mimikę twarzy i próbować się uśmiechać - przyznała.
REKLAMA
- W dobie dzisiejszej mody na rozwój kultury i sprawności fizycznej, tak naprawdę to wszystko buduje. Wyglądamy lepiej, jesteśmy sprawniejsze i silniejsze w codziennych obowiązkach. To już nie jest do końca taka męska dyscyplina - dodaje sztangistka.
Joanna Łochowska realizuje się również w obszarze crossfitu.
- Ja to traktuję jako formę uzupełnienia treningu specjalistycznego jeśli chodzi o podnoszenie ciężarów. Jest to pomocne, ponieważ wzmacnia mnie w jednostkach gdzie nie zawsze trening ciężarowy jest w stanie dotrzeć. Prowadzę też zajęcia z crossfitu, więc jako trener widzę ile dobrego jest w stanie wnieść w życie i funkcjonowanie na co dzień. To fajna sprawa jeśli chodzi o nasze codzienne życie i zdrowie - powiedziała.
REKLAMA
Zielonogórzanka poza sztangą lubi też inne formy spędzania czasu.
- Bardzo lubię odpoczywać w inny - aktywny - sposób. Jazda na rowerze, basen, tenis czy też wspomniane zajęcia crossfit. Jeśli już odpoczywam np. w niedzielę, w okresie wiosenno-letnim to spędzam czas na działce bądź na spacerze. Lubię posiedzieć nad wodą czytając książkę. W przypadku chłodniejszych dni na jesień czy zimę lubię piec jakieś słodkości, więc kuchnia odgrywa tutaj ważną rolę - dodała.
Wg Joanny Łochowskiej brak kwalifikacji na igrzyska w Rio de Janeiro przed dwoma laty odmienił jej sportowe życie.
REKLAMA
- Na pewno był to dla mnie bardzo ciężki rok - decydujący. Walcząc o wyjazd do Rio wiedziałam, że po tym starcie będę musiała podjąć jakieś decyzje. Tak naprawdę myślę, że podjęły się trochę same - dzisiaj wiem, że to było dla mnie lepsze - oceniła.
Zdaniem polskiej sztangistki mistrzostwa Starego Kontynentu to dopiero początek sezonu.
- Docelową imprezą są mistrzostwa świata. Na tym się skupiamy, wcześniej będą jeszcze mistrzostwa Polski jako sprawdzian przed MŚ, a po drodze jeszcze zawody ligowe jako przetarcie - powiedziała.
Oprócz Łochowskiej, złote krążki zdobyli także: Aleksandra Mierzejewska w kategorii powyżej 90 kilogramów i Arkadiusz Michalski w kategorii do 105 kilogramów. Na drugim stopniu podium stanął Kacper Kłos (kat. do 85 kg), a na trzecim - Łukasz Grela (do 94 kg), Patrycja Piechowiak (do 69 kg) i Kinga Kaczmarczyk (do 90 kg).
REKLAMA
Najbliższa wielka impreza - mistrzostwa świata odbędą się na początku listopada w stolicy Uzbekistanu, Aszchabadzie.
(mb)
REKLAMA