Felipe Massa nie bawi się w grzeczności z Williamsem. "Na pierwszym miejscu postawili pieniądze"
Zdaniem byłego kierowcy Williamsa Felipe Massy brytyjski zespół ma problemy ze względu na decyzje podjęte przed sezonem 2018. Wg Brazylijczyka pieniądze na pierwszym miejscu to nie zawsze klucz do sukcesu.
2018-04-21, 10:47
Massa ma nadzieję, że ekipie z Grove uda się jeszcze wrócić do rywalizacji podczas mistrzostw świata Formuły 1. Williams jest jedynym zespołem, który do tej pory nie zdobył żadnych punktów.
Brazylijczyk w ubiegłym roku przeszedł na emeryturę - jego miejsce zajął Rosjanin Siergiej Sirotkin. Wg Massy zespół z Grove ma problemy finansowe, które nie pozwalają mu konkurować z innymi wielkimi producentami. W tym tygodniu Williams ogłosił, że uzyskał niewielki wzrost przychodów w ubiegłym roku, ale zespół był świadomy przepaści jaka dzieli ich od innych ekip F1.
Powiązany Artykuł
![Formuła 1 Williams 1200F.jpg](http://static.prsa.pl/images/c0234aad-c6da-4dab-8953-2417a4f23755.jpg)
Williams może zniknąć z F1. Ratunkiem limit budżetowy?
Brak pieniądzy zmusił Williamsa do zatrudnienia mało doświadczonego duetu - Lance'a Strolla i Siergieja Sirotkina. Zespół z Grove nie mógł sobie pozwolić na doświadczonych kierowców.
- To prawda, że zespół cierpi z powodu sytuacji finansowej. Myślę, że to przez decyzje podjęte w 2018 roku i stawianie pieniędzy na pierwszym miejscu. To nie wystarczy by móc konkurować w mistrzostwach świata. Mam dobre relacje ze wszystkimi z Williamsa i mam nadzieję, że najlepsze dla zespołu przyjdzie najszybciej jak to możliwe - podkreślił Felipe Massa.
REKLAMA
36-latek nie żałuje swojej decyzji o odejściu z Formuły 1.
- Cieszę się z decyzji jaką podjąłem w zeszłym roku. Myślę, że wybrałem odpowiedni moment i teraz mogę cieszyć się swoim życiem. Mam nadzieję, że Williams szybko wróci do rywalizacji - dodał Massa.
Były kierowca m.in. Ferrari jest zaskoczony postawą zespołu z Maranello.
REKLAMA
- Szczerze to nie spodziewałem się takiego obrotu sprawy. Myślałem, że to Mercedes będzie daleko przed Ferrari, że nawet Red Bull będzie w stanie z nimi konkurować. Z drugiej strony to co widzieliśmy po pierwszych GP jest dobrą stroną tego sportu. Nie zawsze wygrywa tylko jeden zespół. Cieszę się, że Ferrari dobrze zaczęło sezon. W ekipie z Maranello dokonali kilku zmian w ostatnich dwóch latach, mimo że już niektórzy nie dawali im szans. Jestem szczęśliwy ponieważ zawsze byłem fanem Ferrari - powiedział Brazylijczyk.
Kolejny wyścig Formuły 1 odbędzie się 29 kwietnia na torze w Baku w ramach Grand Prix Azerbejdżanu.
(mb), motorsport.com
REKLAMA