Marek Ast o projekcie noweli ustawy o SN: to zmiany w dobrym kierunku

Proponowane zmiany do ustawy o Sądzie Najwyższym idą w dobrym kierunku; głównym ich celem jest wzmocnienie skargi nadzwyczajnej, ma to być absolutnie wyjątkowy środek zaskarżania - powiedział w piątek poseł PiS Marek Ast. Zmiany wychodzą naprzeciw oczekiwaniom Komisji Europejskiej - dodał.

2018-05-04, 14:59

Marek Ast o projekcie noweli ustawy o SN: to zmiany w dobrym kierunku
Siedziba Sądu Najwyższego. Foto: Shutterstock/Philip Bird LRPS CPAGB

W piątek na stronie internetowej Sejmu zamieszczono złożony przez posłów PiS projekt noweli ustawy o Sądzie Najwyższym i kilku innych ustaw. Zmiany proponowane do ustawy o SN przewidują m.in., że skarga nadzwyczajna na prawomocne wyroki polskich sądów będzie mogła zostać złożona wyłącznie przez Prokuratora Generalnego lub Rzecznika Praw Obywatelskich. Obecnie złożyć może ją osiem podmiotów m.in. RPO, Rzecznik Praw Dziecka, Rzecznik Finansowy i prezes UOKiK. Projekt otrzymał już numer druku.

"Absolutnie wyjątkowy środek zaskarżania"

Podczas piątkowego briefingu we Wschowie poseł Ast, który będzie reprezentował wnioskodawców podczas prac nad projektem, powiedział, że jego głównym celem jest wzmocnienie skargi nadzwyczajnej. - W tym sensie, że ma to być absolutnie wyjątkowy środek zaskarżania - powiedział.

Dodał, że w projekcie noweli wprowadzono dodatkową, generalną przesłankę odwołującą się wprost do treści artykuły 2 Konstytucji RP. - Zgodnie z nowymi przepisami skargę będzie można wnieść wówczas, jeżeli byłoby to niezbędne z uwagi na ochronę zasad demokratycznego państwa prawnego urzeczywistniającego zasady sprawiedliwości społecznej - powiedział.

Ast zaznaczył również, że dodatkowe uwarunkowanie podkreślające wyjątkowość skargi nadzwyczajnej polega na tym, że jedynie dwa podmioty będą mogły wnieść tę skargę - Prokurator Generalny oraz Rzecznik Praw Obywatelskich. - To są zmiany, które idą w kierunku pewnych oczekiwań Komisji Europejskiej - podkreślił.

Zaznaczył jednocześnie, że w sytuacji, gdy pojawiły się pewne uwagi, co do konkretnych rozstrzygnięć i zapisów prawnych dotyczących obecnie obowiązujących przepisów o skardze nadzwyczajnej, te postulaty zostały w tej chwili uwzględnione. Ast dodał, że o tym, czy wystąpił szczególny przypadek, by wnieść skargę nadzwyczajną "będzie decydował sąd rozpatrujący skargę".

W ocenie posła PiS proponowane zmiany "poszły w dobry kierunku". - Przede wszystkim chodziło o to, by skarga nadzwyczajna w polskim systemie prawnym funkcjonowała. To było zobowiązanie pana prezydenta - powiedział Ast.

Mianowanie asesorów

Poseł mówił również, że kolejna istotna zmiana ma zostać wprowadzona także w Prawie o ustroju sądów powszechnych. - Chodzi o zmianę podmiotów, które będą mianowały asesorów. W tym wypadku będzie do prezydent RP, a nie jak do tej pory minister sprawiedliwości i to też jest wyjście naprzeciw oczekiwaniom zgłaszanym przez środowiska prawnicze, część opozycji oraz Komisję Europejską - powiedział Ast.

Zgodnie z obecnie obowiązującą ustawą o SN skargę nadzwyczajną może złożyć osiem podmiotów: Prokurator Generalny, Rzecznik Praw Obywatelskich oraz - w zakresie swojej właściwości: Prezes Prokuratorii Generalnej Rzeczypospolitej Polskiej, Rzecznik Praw Dziecka, Rzecznik Praw Pacjenta, Przewodniczący Komisji Nadzoru Finansowego, Rzecznik Finansowy i Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

Zgodnie z projektem PiS skargę nadzwyczajną będą mogli złożyć tylko Prokurator Generalny oraz RPO. Ponadto w nowelizacji, do zbioru przesłanek uzasadniających złożenie skargi nadzwyczajnej, dodano "wstępny warunek". Jak napisano w uzasadnieniu, "w myśl zmienionego przepisu, skargę nadzwyczajną będzie można wnieść niezależnie od zaistnienia bardziej szczegółowych przesłanek (...) tylko wtedy, gdy będzie to absolutnie niezbędne z punktu widzenia zasady demokratycznego państwa prawnego urzeczywistniającego zasady sprawiedliwości społecznej".

Projekt wprowadza też zmiany w Prawie o ustroju sądów powszechnych dotyczące mianowania asesorów sądowych. Zgodnie z propozycją PiS, miałby dokonywać tego nie - jak obecnie - minister sprawiedliwości, lecz prezydent. Zaproponowano także zmiany, zgodnie z którymi Krajowa Rada Sądownictwa będzie mogła wyrazić sprzeciw wobec kandydata na stanowisko asesorskie na etapie procedury poprzedzającym mianowanie asesora sądowego przez prezydenta.

Kolejna nowela

Asesorzy sądowi, potocznie określani jako "sędziowie na próbę", to absolwenci aplikacji sędziowskiej. Asesorzy pełnią w sądach rejonowych obowiązki sędziego, z wyjątkiem: stosowania tymczasowego aresztowania, a także rozpoznawania zażaleń na postanowienia o odmowie wszczęcia śledztwa lub dochodzenia oraz postanowienia o umorzeniu śledztwa lub dochodzenia. Nie rozstrzygają oni też spraw z zakresu prawa rodzinnego i opiekuńczego.

Obecną ustawę o Sądzie Najwyższym Sejm uchwalił 8 grudnia ub. r.; przepisy weszły w życie 3 kwietnia. Ustawa wprowadziła możliwość składania do SN skarg nadzwyczajnych na prawomocne wyroki polskich sądów, w tym z ostatnich 20 lat. Skargę nadzwyczajną można wnosić w pięć lat od uprawomocnienia się skarżonego orzeczenia. Zgodnie z przepisem przejściowym jednak przez trzy lata od wejścia w życie ustawy skargę tę można wnosić od orzeczeń, które uprawomocniły się po 17 października 1997 r.

Przepisy dotyczące skargi nadzwyczajnej budzą wątpliwości Komisji Europejskiej, która rekomenduje Polsce rezygnację z tego instrumentu.

W czwartek szef MSZ Jacek Czaputowicz spotkał się w Brukseli z wiceszefem KE Fransem Timmermansem. Po spotkaniu Timmermans podkreślił, że porozumienie z Polską nie zostało jeszcze osiągnięte, ale rozmowy zmierzają w dobrym kierunku. Czaputowicz zapewnił z kolei w rozmowie z dziennikarzami w Brukseli, że Polska chce wykazać otwartość na postulaty KE, aby zamknąć spór i dodał, że Polska wychodzi naprzeciw oczekiwaniom Komisji.

Teoretycznie porozumienie Polski i KE powinno być wypracowane przed 14 maja. Taką datę wskazał Timmermans - wówczas kolejny raz spotykają się też ministrowie ds. europejskich. Po ich ostatniej debacie na temat praworządności w Polsce, wiceszef KE mówił, że do 14 maja chciałby mieć wnioski z rozmów.

W grudniu ub. roku KE uruchomiła wobec Polski formalne postępowanie, zarzucając władzom w Warszawie naruszenie zasad praworządności w zapisach ustaw reformujących sądownictwo. Część spornych kwestii została już przedyskutowana przez obydwie strony; obecnie Komisja domaga się dalszych ustępstw ze strony Polski.

dcz

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej