Prognoza PKB: dobre prognozy dla Polski, kolejne spowolnienie w 2020 roku

Komisja Europejska podwyższyła prognozy gospodarcze dla Polski. Ze wzrostem na poziomie 4,3 procent PKB zajmiemy w tym roku piąte miejsce w Unii razem ze Słowacją. Zdaniem ekspertów, jeśli polska gospodarka wyszła ze spowolneinia w 2013 roku, to kolejnego można spodziewać się na początku 2020 roku.   

2018-05-04, 17:10

Prognoza PKB: dobre prognozy dla Polski, kolejne spowolnienie w 2020 roku
Komisja Europejska szacuje, że w 2017 roku wzrost gospodarczy Polski wyniósł 4,6 proc., a w 2018 roku sięgnie 4,2 proc. . Foto: Rawpixel.com/Shutterstock.com

Posłuchaj

Na temat prognoz PKB dla Polski - mówi w radiowej Jedynce Adam Czerniak, ekonomista Polityki Insight i wykładowca w SGH w rozmowie z Sylwią Zadrożną/ Naczelna Redakcja Gospodarcza
+
Dodaj do playlisty
- Niewielka korekta w górę cieszy, ale warto jednak patrzeć na to, co może się przyczyniać do osłabiania naszego wzrostu gospodarczego - mówił w radiowej Jedynce dr Adam Czerniakekonomista Polityki Insight i wykładowca w Szkole Głównej Handlowej w rozmowie z Sylwią Zadrożną. 
Błąd w prognozach 
Jeśli prognozują nam, że będzie lepiej to może ta prognoza napędzi dodatkowe inwestycje. Natomiast sama zmiana prognozy jest zupełnie kosmetyczna tylko 0,1 pkt. proc. To tak naprawdę błąd prognostyczny i niewiele się zmieniło jeśli chodzi o jakościowy obraz gospodarki - dodał ekspert.
 
Zestaw czynników, które oddziałują na polską gospodarkę jest znany. O tym mówią krajowi i zagraniczni ekonomiści. Warto jednak zwracać uwagę na te głosy, które mówią co może spowodować, że gospodarka będzie rosła wolniej niż prognozuje Komisja Europejska, czy ekonomiści. 
- Główym czynnikiem, który będzie prowadził do spowalniania dynamiki PKB w tym roku jest niedobór pracowników. To wpływa na plany inwestycyjne firm - dodaje Adam Czerniak.
Ale najważniejsze, jego zdaniem, są czynniki ryzyka w kraju i poza granicami, których nie znamy. - Te są najważniejsze, bo mamy za sobą okres dobrej koniunktury, po której przychodzi spowolnienie - dodaje. 
Nadejdzie spowolnienie 
Na przyszły rok KE prognozuje wyhamowanie wzrostu gospodarczego w Polsce do 3,7 procent PKB. Najwyższy wzrost w tym roku w UE odnotuje Malta, następnie Irlandia, Słowenia i Rumunia.
Niepokojące informacje nadchodzą też z Niemiec. Już piąty miesiąc spada indeks nastrojów w niemieckim przemyśle. - Ale wciąż jest na wysokich poziomach. To, że spada jest niepojące ale wciąż jest bardzo dobry co sprzyja wzrostowi eksportu - dodaje.
Podkreślił, że spadek koniunktury w krajach UE byłby bardzo negatywny dla polskiej gospodarki. 
Sylwia Zadrożna, kw 
 

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej