ATP Madryt: Kubot i Melo liczą na poprawę tegorocznych wyników. Co zaprezentują w Madrycie?

Najlepszy debel ubiegłego sezonu, Łukasz Kubot - Marcelo Melo w środę rozpocznie grę w tenisowym turnieju ATP w Madrycie. Przed rokiem Polak i Brazylijczyk zwyciężyli w tej imprezie. W ostatnich tygodniach nie osiągali jednak wybitnych wyników, choć ostatnio doszli już do półfinału turnieju w Monachium.

2018-05-09, 16:31

ATP Madryt: Kubot i Melo liczą na poprawę tegorocznych wyników. Co zaprezentują w Madrycie?
Łukasz Kubot. Foto: shutterstock/Rena Schild

Posłuchaj

Łukasz Kubot w rozmowie z Piotrem Dąbrowskim (Naczelna Redakcja Sportowa PR/IAR)
+
Dodaj do playlisty

Początek sezonu w wykonaniu zwycięzców ubiegłorocznego Wimbledonu nie był zbyt udany. Czy jest szansa na to, aby wyniki w kolejnych turniejach były bardziej satysfakcjonujące? Kubot uważa, że jest to możliwe, chociaż obaj tenisiści potrzebują jeszcze czasu. 

- Czekamy na moment, aby zatrybić. Nie mieliśmy dużo meczów w Ameryce Płd. w tym roku -to dla nas nowa sytuacja - przyznał Kubot, który uważa, że fakt, iż wraz z Melo zakończyli ubiegły sezon na prowadzeniu w rankingu nie ma dzisiaj wielkiego znaczenia - Skończyliśmy jako para nr 1, ale teraz wszystko się zeruje. Cały czas trenujemy. Teraz jesteśmy w Madrycie. Wcześniej dołożyliśmy turniej w Monachium, gdzie doszliśmy do półfinału. Postaramy się (w Madrycie - przyp. red.) zagrać jak najlepiej.

Polski deblista nie ukrywa, że mniejsza liczba meczów w porównaniu z wcześniejszymi sezonami wpływa na brak ogrania. 

REKLAMA

- Nie da się ukryć, że brakuje nam pewności, powtarzalności, wygrywania. Mamy mało wygranych meczów pod rząd. Będziemy się koncentrować na tym, żeby każde spotkanie kończyło się dla nas pozytywnie. Wierzę, że w najbliższej przyszłości to zatrybi - optymistycznie przyznał Kubot, który uważa, że zawodnicy powinni skupić się na następnych przeciwnikach - Dla mnie każdy kolejny mecz jest ważny. Chcę się przygotować pod następne spotkanie. To jest nasza wspólna, z Marcelo, strategia. Wierzę, że złapiemy powtarzalność i na tym będziemy budować pewność siebie.

Kubot uważa także, iż w tym sezonie polsko-brazylijskiemu duetowi znacznie gorzej gra się w meczach z rywalami, którzy mają doświadczenie z gry singlowej. 

Dwukrotny mistrz wielkoszlemowy przyznał także, iż wpływ na przygotowania do tego sezonu miał fakt, że przed rozpoczęciem Australian Open (w styczniu - przyp. red.) nie trenowali wspólnie z partnerem deblowym. Obydwu zawodników nie ominęły również kłopoty zdrowotne. 

- Po Australian Open wylecieliśmy do Stanów Zjednoczonych, gdzie mieliśmy problemy zdrowotne. Nie pozwoliło nam to trenować z dnia na dzień. Najważniejsze, że teraz jesteśmy zdrowi - uważa Kubot-  Trzeba przeczekać ten gorszy okres. Dla nas to też nowa sytuacja, bo wchodziliśmy w sezon jako para nr 1. Zobaczymy, jak to się wszystko poukłada. 

REKLAMA

Kubot i Melo w drugiej rundzie madryckiego turnieju zagrają z Urugwajczykiem Pablo Cuevasem i Hiszpanem Marcelo Granollersem. Stawką będzie miejsce w ćwierćfinale. Polski zawodnik docenia klasę rywali.

Najważniejszy jest następny mecz. Tutaj gramy z parą Cuevas/Granollers – to bardzo dobry duet. Spodziewamy się kolejnej bitwy. Wierzę, że wyjdziemy z tego zwycięsko.

Zdaniem tenisisty, fakt, że wraz z Brazylijczykiem byli najlepszym deblem ubiegłego roku nie wpłynął znacząco na ich odbiór przez przeciwników. Kubot zdaje sobie jednak sprawę, iż, aby nadal wygrywać, obaj muszą jeszcze bardziej udoskonalić swą grę. 

- Jeśli chodzi o ich ( przeciwników - przyp. red.) podejście, to jest takie same. Nowy rok zaczęliśmy od zera. Staramy się pracować nad naszą komunikacją, nad naszym tenisem. Skoro wszyscy wiedzą, jak gramy, trzeba dołożyć parę innych elementów, które mogą zaskoczyć. Pracujemy nad tym, choć to nie jest łatwe.

REKLAMA

Wydaje się, że kluczowe dla dalszych losów Kubota oraz Melo będzie uniknięcie kolejnych problemów zdrowotnych. Z taką tezą zgadza się także polski tenisista. 

- Najważniejsze, żeby było zdrowie. Ważna jest też powtarzalność, by udało nam się wygrać 2-3 mecze z rzędu. Musimy na to poczekać - uważa Kubot, któremu nie brakuje optymizmu - Koncentrujemy się na kolejnych spotkaniach. To jest dla nas najważniejsze. Wierzę, że to wszystko się ułoży - zakończył.

W pierwszej rundzie polsko-brazylijski duet miał wolny los. Mecz z parą Cuevas/Granollers powinien rozpocząć się w środę około godziny 17.30 

pm

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej