Arkadiusz Malarz: musimy nauczyć się wcześniej "dobijać przeciwników"

- Ciężki to był rok dla nas. Zdajemy sobie sprawę, że to nie wyglądało tak jak powinno. Przez cały sezon było dużo problemów, ale daliśmy radę i cieszymy się z tego, że zdobyliśmy dublet. I, że trzeci rok z rzędu jesteśmy mistrzami - powiedział w rozmowie z Polskim Radiem po zdybyciu tytułu mistrza Polski bramkarz Legii Arkadiusz Malarz.

2018-05-21, 10:14

Arkadiusz Malarz: musimy nauczyć się wcześniej "dobijać przeciwników"
Bramkarz Legii Warszawa Arkadiusz Malarz podczas meczu grupy mistrzowskiej ostatniej kolejki sezonu piłkarskiej Ekstraklasy z Lechem Poznań. Foto: PAP/Jakub Kaczmarczyk

Posłuchaj

Z Arkadiuszem Malarzem rozmawiał Filip Jastrzębski (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Legia Warszawa trzeci raz z rzędu, a trzynasty w historii zdobyła piłkarskie mistrzostwo Polski. Stołeczny klub wygrał w niedzielę w Poznaniu z Lechem 2:0 w ostatniej kolejce sezonu 2017/18. Po meczu Komisja Ligi zweryfikowała wynik spotkania na walkower (3:0) dla Legii. Powodem takiej decyzji było przerwanie meczu na skutek zachowania kibiców drużyny gospodarzy - rzucanie rac i świec dymnych oraz wtargnięcie na murawę.

Powiązany Artykuł

lech legia 1200.jpg
Ekstraklasa: trybuny rządzą polską piłką? Nie ma wątpliwości ten, kto widział sceny z meczu Lech - Legia



- Ciężki to był rok dla nas. Zdajemy sobie sprawę, że to nie wyglądało tak jak powinno. Przez cały sezon było dużo problemów, ale daliśmy radę i cieszymy się z tego, że zdobyliśmy dublet. I, że trzeci rok z rzędu jesteśmy mistrzami - podkreśla Arkadiusz Malarz.

Sezon Legia rozpoczynała pod wodzą Jacka Magiery, ale już we wrześniu 2017 roku polskiego szkoleniowca zastąpił Chorwat Romeo Jozak. W kwietniu br. Jozak został zwolniony, a drużynę przejął jego asystent i rodak Dean Klafurić.

- Dużo się działo, my też nie prezentowaliśmy się na początku tak, jak sobie zakładaliśmy, ale nie ważne jak zaczynasz, ważne jak kończysz. Zakończyliśmy z przytupem, wygraliśmy w Poznaniu. Szkoda, że nie udało się dokończyć meczu, ale najważniejsze, że mamy dublet - stwierdza Malarz.

Bramkarz Legii chciałby, żeby następny sezon nie był, aż tak "emocjonujący". - Wygrywamy, ale będziemy robić tak, żeby nie przeżywać takich horrorów, żeby nie czekać do ostatniej kolejki. Musimy nauczyć się "dobijać przeciwników" wcześniej i przede wszystkim trzymać równą formę przez cały sezon, bo to jest klucz do sukcesu - podkreśla bramkarz Legii.

- Nie czuję się stary. Boli mnie tylko to, że każdy sugeruje się moim wiekiem, a nie patrzy jak wyglądam na boisku. Naprawdę nie czuję się na tyle lat ile mam. Niestety licznika nie oszukam, ale dopóki zdrowie pozwoli będę chciał grać jak najdłużej - podsumowuje 38-letni zawodnik.

ah

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej