Kampania ws. drugiego referendum brexitowego ze wsparciem George'a Sorosa. Mogg: to byłaby pogarda dla demokracji

Brytyjskie media donoszą dziś o deklaracji George'a Sorosa, który zapowiedział, że wkrótce ruszy wspierana przez niego kampania zmierzająca do drugiego referendum w sprawie Brexitu. Węgierski filantrop i działacz społeczno-polityczny wspiera ponadpartyjną organizację prounijną Best for Britain.

2018-05-30, 15:02

Kampania ws. drugiego referendum brexitowego ze wsparciem George'a Sorosa. Mogg: to byłaby pogarda dla demokracji
George Soros. Foto: Shutterstock/ Antonio Scorza

Posłuchaj

Węgierski filantrop i działacz społeczno-polityczny wspiera ponadpartyjną organizację prounijną Best for Britain. Relacja Adama Dąbrowskiego (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Celem organizacji jest zorganizowanie drugiego referendum w ciągu najbliższego roku. - Zamieszanie w rządzie już jasno pokazuje, że warunki jakie negocjujemy skutkować będą gorszą perspektywą gospodarczą od obecnej - mówił rano w BBC szef Best for Britain, lord Malloch Brown. Dodał, że "demokracja to historia zmieniania zdania", a również w sprawie Unii Brytyjczycy mają prawo do ponownego namysłu - tym razem nad ostatecznym kształtem porozumienia.

- Brytyjczycy, którzy tak bardzo zawiedli się na politykach po wszystkich stronach, muszą mieć do tego prawo - stwierdził. Według mediów działacze mają miliony funtów donacji, a około pół miliona pochodzi od George'a Sorosa.

"Znowu was pokonamy"

Brytyjskie media przypominają w tym kontekście kontrowersje wywołane przez biznesmena na początku lat dziewięćdziesiątych. Uznając, że wartość funta jest sztucznie zawyżana przez Londyn, zaczął on wielomiliardowe spekulacje obliczone na zniżkę kursu. Efektem była dewaluacja funta. Inwestor powiększył dzięki niej fortunę, ale brytyjska gospodarka przeżyła wstrząs. Pytany w BBC czy to nie podkopuje wiarygodności biznesmena, Malloch Brown zaprzeczył.

- To nie ma nic do rzeczy. Złamał funta jako finansista, bo kurs tej waluty był przeszacowany. Ale to człowiek, który poświęcił dekady na walkę o demokracje i otwarte wartości, przeciwko Związkowi Radzieckiemu i za wolnością - m.in w Europie Środkowej - stwierdził polityk.

REKLAMA

Tymczasem czołowy konserwatywny eurosceptyk Jacob Rees Mogg przypomniał, że w referendum głosowały miliony ludzi i zadeklarował, że ich werdykt trzeba uszanować. Wyraził opinię, że ewentualna powtórka głosowania tak szybko byłaby "pogardą dla demokracji". Zaangażowanie George'a Sorosa krytykował z kolei były lider Partii Niepodległości UKIP, Nigel Farage. - Jeżeli pan i pana przyjaciele w świecie międzynarodowego biznesu i politycznych elit narzucą nam drugie referendum, znowu was pokonamy. Tym razem wyraźniej - stwierdził Farage w radiu LBC.
Kampania Best for Britain ma się rozpocząć w przyszłym tygodniu. 

dcz

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej