Katastrofa samolotu MiG-29. Miejsce wypadku zabezpiecza żandarmeria wojskowa
Miejsce katastrofy myśliwca w pobliżu miejscowości Sakówko koło Pasłęka zabezpieczają funkcjonariusze żandarmerii wojskowej, nie dopuszczając nikogo z zewnątrz w tym i dziennikarzy w pobliże. Szczątki rozbitej maszyny leżą na polu zboża niedaleko lokalnej drogi.
2018-07-06, 13:10
Posłuchaj
W piątek o godz. 1.57 w okolicach Pasłęka (woj. warmińsko-mazurskie) rozbił się samolot MiG-29 z 22. Bazy Lotnictwa Taktycznego. Pilot katapultował się, ale nie przeżył wypadku.
- Do czasu wyjaśnienia przyczyn katastrofy MiG-29 loty przy użyciu tego statku powietrznego zostały wstrzymane - poinformował w piątek szef MON Mariusz Błaszczak. Jak dodał, państwo polskie objęło opieką najbliższych tragicznie zmarłego pilota.
Wrak samolotu odnaleziono ok. pół km od zabudowań. Zabudowania to typowy folwark byłego PGR. Z drogi lokalnej widać miejsce gdzie rozbiła się wojskowa maszyna. Widać szczątki i wystający statecznik z szachownicą. Ok 200 metrów od wraku służby rozstawiły niebieski namiot, w którym prawdopodobnie prowadzone są czynności śledcze.
Mieszkaniec Pasłęka powiedział lokalnym mediom, że nocne loty zaczęły się w czwartek około godz. 20. - Po północy słyszałem huk, ale nie skojarzyłem tego z tym, że rozbił się myśliwiec. Według mnie to on był w trakcie przygotowania do lądowania - relacjonował mężczyzna.
REKLAMA
Mieszkanka pobliskiej miejscowości wspomniała, że obserwuje ćwiczenia samolotów co czwartek. - Obserwuję je i oglądam i wiem jak to wygląda. Odgłos tego samolotu przed uderzeniem w ziemię był inny niż zazwyczaj. Wiedziałam, że coś z nim jest nie tak - mówiła.
mr
REKLAMA