Media: Cristiano Ronaldo w Juventusie? Do rozwiązania jest prawdziwie gordyjski węzeł
Potrzebna "dyplomacja i cierpliwość" - taką postawę sugeruje włoski dziennik "La Repubblica" w sobotę w sprawie oczekiwanego w ogromnym napięciu, graniczącym z histerią, transferu Cristiano Ronaldo do Juventusu Turyn. Nie ma konkretów, ale fala spekulacji.
2018-07-07, 14:43
Rzymska gazeta podkreśla, że trzeba nadzwyczajnej mobilizacji sił, by "wyrwać najważniejszego piłkarza świata najpotężniejszemu klubowi na świecie", czyli Realowi Madryt.
"Dzisiaj - dodaje - przeszkoda jest tylko jedna; to prezes Realu Madryt Florentino Perez". A to według dziennika oznacza, że do rozwiązania jest prawdziwie gordyjski węzeł.
"La Gazzetta dello Sport" twierdzi, że sprawa transferu CR7 do Juventusu rozstrzygnie się na początku przyszłego tygodnia. W artykule poświęconym zabiegom turyńskiego klubu o przejęcie Portugalczyka gazeta stwierdza m.in., iż "tak długo, jak Florentino Perez nie ujawni swoich żądań finansowych, tak długo w Turynie nie będą mogli ustalić wysokości czekających ich wydatków”.
Zaś Perez, zastrzega włoski dziennik, nie może wyjść z tej operacji pokonany, dlatego zastanawia się nad "możliwie najchłodniejszym sposobem”, w jaki mógłby pozbyć się Portugalczyka, tak aby rozstanie z nim "było najmniej bolesne”.
Zwłoka z tego powodu kłóci się z niecierpliwością i entuzjazmem, z jakim Juventus i jego kibice "chcieliby jak najszybciej objąć wymarzonego championa”- dodaje.
Na razie, zauważa "La Gazzetta dello Sport", plany turyńskiego klubu odbiły się na mediolańskiej giełdzie, gdzie jest on od 2001 roku. Notowania "Juve" w ostatnim tygodniu podskoczyły o ponad 30 procent, aż zainteresowała się tym zjawiskiem włoska Komisja Papierów Wartościowych i Giełd CONSOB.
Dyrekcja klubu przyznała, iż zastanawia się nad "rozmaitymi inicjatywami”, obiecując, że w przypadku sfinalizowania ich „zgodnie z przepisami udzieli odpowiedniego wyjaśnienia”.
Ekonomiczny dziennik "Il Sole-24 Ore" zauważa, że transfer Cristiano Ronaldo do Juventusu kosztować będzie co najmniej 350 milionów euro, a fakt, że wzrosły również notowania rzymskich klubów Roma i Lazio, świadczy o tym, że na operacji skorzysta również cały włoski system piłki nożnej.
O tym, że korzyści odniesie cała Serie A przekonanych jest wielu włoskich komentatorów.
Przypomina się, że w poprzednim sezonie 2017/2018 obroty Juventusu wyniosły 560 milionów euro, z czego 57 milionów przyniosła sprzedaż biletów na stadion, a 232 miliony - transmisje meczów turyńskiego klubu.
Dla nikogo nie jest tajemnicą, że Cristiano Ronaldo przychodzi do Juventusu po to, aby mistrz Serie A sięgnął znów – po 22 latach – po zwycięstwo w Lidze Mistrzów. Otarł się o nie dwukrotnie w ostatnich czterech edycjach, a dwukrotnie wyeliminował go z dalszych rozgrywek swymi golami właśnie CR7.
Dlatego w umowie, jaką podpisze on z Juventusem, będzie klauzula dotycząca Ligi Mistrzów, a nawet, jak ujawnia „Il Sole-24 Ore”, ewentualności wyjścia Włoch ze strefy euro. Ten drugi zapis to odniesienie do politycznej dyskusji w kraju, w którym pojawiają się takie spekulacje, dementowane przez obecny rząd antysystemowego Ruchu Pięciu Gwiazd i prawicowej Ligi; dwóch polemicznie nastawionych do UE ugrupowań.
Sama gazeta stwierdza, że wyjście Włoch ze strefy euro jest tak samo mało prawdopodobne, jak niepowodzenie transferu Ronaldo.
ah
REKLAMA
REKLAMA