Nissan przyznał się do oszukiwania przy testach emisji
Japoński koncern Nissan przyznał, że w jego fabrykach w Japonii dochodziło do fałszowania testów emisji spalin. Firma zapowiedziała dokładne zbadanie sprawy.
2018-07-09, 12:10
Nissan informację o nieprawidłowościach podał po inspekcji, przeprowadzonej w jego japońskich fabrykach po tym, jak wyszło na jaw, że wiele aut nie spełnia krajowych standardów bezpieczeństwa. Koncern nie poinformował jednak, jak dużej liczby samochodów mogą dotyczyć zafałszowane testy. Nissan poinformował jedynie, że podjęte zostaną "odpowiednie środki", by uniknąć takiej sytuacji w przyszłości.
Gdy koncern zapowiedział, że wkrótce wyda oświadczenie w tej sprawie, ceny akcji Nissana spadły o 4,5 procent.
Zaczęło się od Volkswagena
Afera z fałszowaniem testów emisji spalin zaczęła się od Volkswagena, który - jak się okazało - instalował w swoich samochodach oprogramowanie, które pozwalało oszukiwać czujniki i powodowało, że emisja spalin była niższa w czasie testu niż przy normalnym użytkowaniu. W zeszłym miesiącu niemieccy śledczy nałożyli na koncern za to miliard euro kary.
Naczelna Redkacja Gospodarcza, BBC, md
REKLAMA
REKLAMA