Wimbledon: Kevin Anderson po maratonie z Johnem Isnerem jako pierwszy melduje się w finale turnieju
Rozstawiony z "ósemką" Kevin Anderson pokonał po sześciu godzinach i 35 minutach gry Amerykanina Johna Isnera (9.) 7:6 (8-6), 6:7 (5-7), 6:7 (9-11), 6:4, 26:24 w półfinale Wimbledonu. Tenisista z RPA po raz drugi wystąpi w decydującym meczu Wielkiego Szlema
2018-07-13, 21:12
Piątkowy pojedynek był drugim półfinałem zawodów tej rangi w przypadku Andersona. 32-letni zawodnik w poprzednim sezonie dotarł do decydującego spotkania w US Open, w którym musiał uznać wyższość Hiszpana Rafaela Nadala.
W Wimbledonie jego najlepszym wynikiem dotychczas była 1/8 finału. Jest pierwszym reprezentantem RPA w "czwórce" tej imprezy od 1983 roku, gdy to tego etapu dotarł Kevin Curren.
Powiązany Artykuł

Świątek pokazała wielki charakter. "Mecz trudny psychicznie"
W ćwierćfinale tegorocznej edycji sensacyjnie wyeliminował najwyżej rozstawionego ośmiokrotnego triumfatora londyńskiej imprezy Szwajcara Rogera Federera.
Isner nigdy wcześniej nie dotarł do półfinału Wielkiego Szlema. W "ósemce" znalazł się raz - w US Open 2011. Na kortach All England Clubu jego najlepszym wynikiem dotychczas była trzecia runda, na której zatrzymał się w latach 2014-16.
W finale Anderson zmierzy się z rozstawionym z "dwójką" liderem światowego rankingu Nadalem lub Serbem Novakiem Djokovicem (12.).
(mb)
REKLAMA
REKLAMA