Ekstraklasa: Zagłębie Lubin vs. Zagłębie Sosnowiec. Drugie z rzędu zwycięstwo "Miedziowych"

Zagłębie Lubin pokonało u siebie Zagłębie Sosnowiec 2:1 (0:0) w meczu 2. kolejki piłkarskiej Ekstraklasy. To drugie zwycięstwo podopiecznych Mariusza Lewandowskiego w tym sezonie. Zespół Dariusza Dudka wciąż bez punktów w najwyższej klasie rozgrywkowej.

2018-07-28, 19:59

Posłuchaj

Pomocnik lubinian Filip Starzyński cieszy się ze zwycięstwa (IAR)

Dodaj do playlisty

Pierwszą groźną akcję przeprowadziła drużyna Zagłębia Sosnowiec w 8. minucie spotkania. Tomasz Nowak rozgrywał piłkę z Żarko Udovicziciem, w ostatniej chwili futbolówkę złapał golkiper gospodarzy Dominik Hładun.

Podopieczni Mariusza Lewandowskiego chcieli jak najszybciej odpowiedzieć ekipie gości. Z lewej strony boiska próbował Łukasz Janoszka, ale po jego akcji piłka przeleciała tuż obok bramki.

Post udostępniony przez EkstraStats (@ekstrastats) Lip 28, 2018 o 2:35 PDT

Kwadrans po pierwszym gwizdku sędziego groźnie zrobiło się w okolicach bramki Dawida Kudły. Z dystansu uderzał Janoszka, jednak piłka odbiła się od Arkadiusza Jędrycha i minimalnie minęła słupek.

REKLAMA

Po dwudziestu minutach gry "Miedziowi" coraz częściej zaczęli się przemieszczać pod pole karne drużyny przyjezdnych. 71% do 21% wynosiło posiadanie piłki na korzyść podopiecznych Mariusza Lewandowskiego. Kolejny raz swojej szansy szukał Janoszka, jednak zawodnik zespołu z Lubina nie sięgnął piłki.

Ponownie okazję gospodarze mieli w 33. minucie kiedy z główki uderzał Filip Starzyński. Piłka przeleciała minimalnie nad poprzeczką bramki strzeżonej przez Dawida Kudłę. "Miedziowi" przeważali, jednak nic z tego nie wynikało - w Lubinie wciąż było 0:0.

Na kilka minut przed końcem pierwszej części spotkania szybką akcję przeprowadzili lubinianie, ale w ostatniej chwili interweniował Kudła.

Po pierwszych trzech kwadransach kibice zgromadzeni na stadionie w Lubinie nie zobaczyli bramek. Żadna z drużyn nie stworzyła sobie stuprocentowej okazji do strzelenia gola. Podopieczni Dariusza Dudka skutecznie odpierali ataki "Miedziowych".

REKLAMA

Już na początku drugiej połowy dośrodkowywał Bartłomiej Pawłowski, a z główki uderzał Patryk Tuszyński. Kolejny raz futbolówka minęła światło bramki. Chwilę później Zagłębie Sosnowiec przeprowadziło kontratak, jednak Żarko Udoviczić nie wykorzystał okazji sam na sam z bramkarzem gospodarzy.

Szybko zareagowali na tą sytuację podopieczni trenera Lewandowskiego. W odstępie paru sekund mieli dwie bardzo klarowne sytuacje. Pawłowski trafił w słupek, z kolei z bliskiej odległości przestrzelił Janoszka.

"Miedziowi" zdecydowanie ruszyli na bramkę podopiecznych Dariusza Dudka. W 57. minucie kolejny raz Patryk Tuszyński wyłożył do Filipa Starzyńskiego, ale ten skierował piłkę tuż obok słupka. Mariusz Lewandowski zdecydował się na pierwsze roszady w składzie. Łukasza Janoszkę zastąpił Damian Bohar.

Coraz bardziej pachniało bramką dla gospodarzy. W 61. minucie rzut karny na bramkę zamienił Filip Starzyński, po godzinie gry Zagłębie Lubin prowadziło z drużyną z Sosnowca 1:0.

REKLAMA

Gospodarze bardzo krótko cieszyli się z prowadzenia. Pięć minut później po błędzie obrońców do wyrównania doprowadził Konrad Wrzesiński. W Lubinie ponownie był remis, tym razem bramkowy.

Trener lubinian dokonał kolejnej zmiany, boisko opuścił Patryk Tuszyński, a w jego miejsce pojawił się Jakub Mares.

Na kwadrans przed końcem meczu podopieczni Dariusza Dudka mogli po raz pierwszy w tym spotkaniu objąć prowadzenie. Po uderzeniu Tomasza Nowaka piłkę sparował Dominik Hładun.

Trener Lewandowski miał nosa do zmian. W 77. minucie świeżo wprowadzony na murawę Jakub Mares ponownie wypracował przewagę dla ekipy "Miedziowych".

REKLAMA

Jeszcze w końcówce meczu Junior Torunarigha zmienił strzelca gola dla gości Konrada Wrzesińskiego.

Arbiter doliczył trzy minuty do regulaminowego czasu gry. W ostatnich sekundach mogło być 3:1 dla lubinian, ale fantastyczną interwencją popisał się Kudła, który nie dał się pokonać Maresowi. Ostatecznie wynik nie uległ zmianie.

"Miedziowi" odnieśli drugie zwycięstwo z rzędu i mają na swoim koncie już sześć punktów. Zespół Dariusza Dudka wciąż nie wygrał meczu w najwyższej klasie rozgrywkowej w tym sezonie.