Zimna woda czy ciepła herbata - co pić w trakcie upałów?
W okresie gorących dni, kiedy temperatura przekracza nawet 30 stopni, podstawową rzeczą, o jaką powinniśmy zadbać, jest wystarczające nawodnienie organizmu. Ważne jest jednak nie tylko to, ile pijemy, ale również co pijemy. O tym, jaki rodzaj płynów jest dla nas najbardziej odpowiedni, mówi Diana Wolańska z Instytutu Żywności i Żywienia.
2018-08-04, 10:07
- Temperatura płynów, które przyjmujemy, nie ma w zasadzie większego znaczenia. Ważne jest to, by regularnie nawadniać organizm. Poziom nawodnienia wpływa bowiem na pracę organizmu – jego wydajność i efektywność, a także na koncentrację. Im jest on mniejszy, tym bardziej apatyczni, znużeni i zmęczeni się czujemy, pojawiają się bóle głowy i problemy ze skupieniem. Powinniśmy pić częściej w małych ilościach, czyli kilka łyków, zamiast rzadziej w dużych, a więc np. pół litra na raz. Wszystko po to, by płyny były systematycznie wykorzystywane do procesów zachodzących w organizmie – mówi dietetyk Diana Wolańska.
Jaki rodzaj napojów jest w trakcie upałów najbardziej rekomendowany? – Podstawą nawadniania jest woda, dodatkowo można spożywać także soki czy herbatę. W przypadku herbaty nie zaleca się jednak spożywania herbaty czarnej, która ze względu na zawartość teiny przyśpiesza proces odwodnienia. Dlatego lepiej wybrać zieloną czy owocową – dodaje ekspert.
Jeśli sięgamy po wodę, warto dobierać ją w sposób przemyślany. Diana Wolańska zachęca do picia wody mineralnej, a nie źródlanej, o ile nie mamy przeciwskazań zdrowotnych. Osoby z nadciśnieniem powinny spożywać wodę niskosodową, a cierpiące na osteoporozę lub mające obniżoną gęstość mineralną kości – wodę z dużą ilością wapnia.
Optymalna ilość płynów, jaką należy przyjmować, to dla kobiet od 1,5 do 2 l dziennie, a dla mężczyzn – od 2 do 2,5 l. – W okresie upałów, kiedy płyny biorą udział w procesach termoregulacyjnych, dawki te powinny być zwiększane. Chłodne napoje dają nam poczucie ulgi, ponieważ usprawniają wspomniane procesy termoregulacyjne. Jednak pamiętajmy, by były to płyny schłodzone, a nie lodowate, po których przychodzi złudne uczucie napojenia – dodaje dietetyk.
REKLAMA
Fala wysokich temperatur nie opuści Polski zbyt prędko, dlatego pamiętajmy zwłaszcza o dzieciach i osobach starszych, które są najbardziej narażone na odwodnienie. Nie bagatelizujmy pragnienia, gdyż już 20 % ubytków płynów w organizmie grozi śmiercią. Dlatego warto zaczynać dzień od wypicia 1-2 szklanek wody.
am
REKLAMA