Szykują się spore zmiany w leasingu

W Ministerstwie Finansów trwają pracę nad zmianami przepisów dotyczących leasingu samochodu. W przypadku leasingu i nabycia ma obowiązywać jeden limit powyżej którego nie będzie można amortyzacji czy rat leasingowych uznać za koszt uzyskania przychodu. Wcześniej w przypadku leasignu taki limit nie istniał - wyjaśnia Maciej Żukowski z Ministerstwa Finansów.

2018-09-14, 08:00

Szykują się spore zmiany w leasingu
Zdjęcie ilustracyjne. Foto: Tiko Aramyan/Shutterstock.com

Posłuchaj

Szykują się spore zmiany w leasingu (Marcin Jagiełowicz/Naczelna Redakcja Gospodarcza)
+
Dodaj do playlisty

- Ostatnio sprawdzałem cennik samochodu terenowego, który kosztuje 560 tys. złotych. Jeśli go kupimy, to w koszty można wrzucić 80 tysięcy złotych. Jeżeli weźmiemy go w leasing, to przez koszty można 'przepuścić' pełną kwotę. Ten limit w wysokości 150 tysięcy ma wyrównać szanse właściciela i leasingobiorcy. Nie chcemy faworyzować jednej formy nabycia kosztem drugiej - tłumaczy.
 
Zdaniem resortu 150 tysięcy złotych wystarczy na zakup auta firmowego. Według Jacka Matarewicza z BCC - małe firmy często kupują auto na potrzeby mieszane - prywatne i służbowe. To właśnie w nie może uderzyć nowy przepis. Kolejny zapis zakłada, że jeśli przedsiębiorca korzysta z auta do celów prywatnych, to w koszty eksploatacji może wrzucić tylko połowę ceny, na przykład paliwa.

- Jeżeli kierowca nie jest w stanie udowodnić, że auto jest używane wyłącznie do celów związanych z działalnością gospodarczą, to tylko 50 procent wydatków na eksploatację będzie można wrzucić w ciężar kosztów. Jest to rozwiązanie negatywne, w tym sensie, że może dotknąć np. przedsiębiorcy, który po drodze do pracy odwozi dzieci do przedszkola - wskazuje.

Nowe przepisy mają też zakazać stosowania obniżonej stawki armortyzacji przez leasingodawców - to również ma odchudzić kwotę, którą mogą potraktować jako koszt.

Zdaniem resortu dzięki zmianom do budżetu trafi dodatkowe 93 miliony złotych. Nowe przepisy miałyby obowiązywać od 2020 roku i dotknąć także tych, którzy przed tym terminem zawarli umowę leasingową. Zdaniem Jacka Matarewicza warto przemyśleć leasing właśnie teraz, bo umożliwi nam to korzystanie z dotychczasowych warunków jeszcze przez 1,5 roku.

Może się to jednak jeszcze zmienić w toku prac nad projektem. W przyszłym tygodniu ma on trafić pod obrady rządu, a w październiku do parlamentu.

Naczelna Redakcja Gospodarcza, Jedynka, Marcin Jagiełowicz, md

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej