Ekspert: termin manewrów na Białorusi i w Rosji to nie przypadek
Niezależna gazeta internetowa "Nawiny" pisze, że trwające w Rosji manewry „Wostok 2018” i zakończone w środę ćwiczenia białoruskiej armii nieprzypadkowo zbiegły się w czasie. Jej zdaniem, zostały one skoordynowane, a decyzję o tym podjęto na najwyższym szczeblu.
2018-09-15, 11:34
Posłuchaj
Białoruski analityk wojskowy Aleksander Alesin zauważa, że tegoroczne ćwiczenia dowódczo-sztabowe białoruskiej armii były jednymi z największych w historii kraju. Uczestniczyło w nich 7 i pół tysiąca żołnierzy. Z kolei manewry „Wostok 2018”, w których uczestniczy 300 tysięcy żołnierzy są największymi w historii współczesnej Rosji.
Ekspert wojskowy pisze w gazecie "Nawiny", że decyzja o koordynacji w czasie rosyjskich i białoruskich manewrów mogła zapaść w trakcie ostatniego spotkania prezydentów Władimira Putina i Aleksandra Łukaszenki w Soczi nad Morzem Czarnym. Dodaje, że współpraca wojskowa Rosji i Białorusi "jest realnym rdzeniem ich relacji".
Podkreśla, że dopóki Mińsk gotowy jest strzec strategicznych interesów Moskwy, dopóty Kreml będzie wspierać Białoruś w kwestii energetycznej czy zapewniać dostęp białoruskim produktom do rosyjskiego rynku. Zaznacza jednocześnie, że w przyszłości wsparcie gospodarcze Rosji dla Białorusi nie będzie już tak duże jak wcześniej. W związku z sankcjami Zachodu możliwości Moskwy mocno się ograniczyły we wszystkich sferach.
pkur
REKLAMA
REKLAMA