Przeszłość chcielibyśmy widzieć wyraźnie, ale ona pozostaje za mgłą. O tomiku wierszy "Atropina"
- Kiedy przypominamy sobie o pewnych sytuacjach, osobach, które już nie istnieją, o pewnych momentach – bardzo chcielibyśmy je widzieć wyraźnie, ale one pozostają za mgłą, są niewyraźne – powiedział na antenie Polskiego Radia 24 Adrian Sinkowski, autor tomiku wierszy "Atropina".
2018-09-25, 10:20
Posłuchaj
Zbiór wierszy Sinkowskiego ukazał się jako 156. tom w serii "Biblioteka Toposu". To drugi tomik autora opublikowany w tym wydawnictwie. Za pierwszy – "Raptularz" otrzymał on nominację do Nagrody Literackiej m. st. Warszawy.
"Atropina", według autora, ma dwie możliwe interpretacje tego tytułu. Pierwsza z nich mówi o kroplach do oczu. Kiedy lekarz w dzieciństwie wpuszczał nam krople, po jakimś czasie nie widzieliśmy. – I chyba taki jest stan rzeczy, gdy patrzy się wstecz: kiedy przypominamy sobie o pewnych sytuacjach, osobach, które już nie istnieją – o pewnych momentach, które nas formowały, bardzo chcielibyśmy je widzieć wyraźnie, ale one pozostają za mgłą, są niewyraźne, czyli takie jak po kroplach, po atropinie – objaśniał Adrian Sinkowski.
Jak zaznaczył, źrenice bohatera tomiku, który patrzy w przeszłość są na tyle szeroko otwarte, że wpadają przez nie "dawne duchy" – na przykład babcia.
- Druga możliwa interpretacja to bogini Atropos, grecka Mojra, która decydowała o tym, w którym momencie człowiek umiera. Przecinała nić życia każdego człowieka. W tym tomiku nić życia babci też zostaje przecięta. Po jednej stronie tej nici jest babcia, po drugiej bohater, czyli wnuk – dodał autor.
REKLAMA
Zachęcamy do wysłuchania całej audycji.
Rozmawiał Jakub Moroz.
Polskie Radio 24/bartos
--------------------
REKLAMA
Data emisji: 24.09.2018
Godzina emisji: 23.37
REKLAMA