Prezydent Łodzi musi zapłacić 20 tys. zł grzywny. Jest prawomocny wyrok sądu
Sąd Okręgowy w Łodzi utrzymał w mocy wyrok sądu I instancji, który uznał prezydent Łodzi Hannę Zdanowską winną poświadczenia nieprawdy w dokumentach w celu uzyskania kredytu przez jej partnera i skazał ją na 20 tys. zł grzywny.
2018-09-27, 20:30
Posłuchaj
Orzeczenie jest prawomocne.
Prowadząca śledztwo Prokuratura Okręgowa w Gorzowie Wielkopolskim zarzuciła Zdanowskiej, iż w grudniu 2008 r. miała pomóc przygotować poświadczające nieprawdę dokumenty swojemu partnerowi Włodzimierzowi G. Na ich podstawie mężczyzna uzyskał kredyt w wysokości 200 tys. zł na zakup mieszkania w Łodzi od swojej partnerki. Jednym z dokumentów było poświadczenie przez Zdanowską, że otrzymała od G. 50 tys. zł tytułem zaliczki. Miał to być wkład własny warunkujący przyznanie kredytu. Zdaniem śledczych oskarżona nigdy tych pieniędzy nie dostała.
Prezydent Łodzi nie czuje się winna
Zarzuty wobec Zdanowskiej nie są związane z jej działalnością jako prezydent Łodzi. Oskarżona wielokrotnie podkreślała, że czuje się niewinna. Wyraziła zgodę na podawanie jej pełnego imienia i nazwiska oraz publikowanie wizerunku.
W marcu tego roku sąd I instancji uznał, że Zdanowska jest winna poświadczenia nieprawdy w dokumentach kredytowych. Zwrócił wówczas uwagę, że w czasie popełnienia czynu była posłanką, a więc osobą, której zadaniem jest m.in. tworzenie prawa, a stopień świadomości określonych zachowań nie może być w jej przypadku oceniony tak samo jak w przypadku "zwykłych ludzi". Sąd skazał Zdanowską na karę 20 tys. zł grzywny.
REKLAMA
Aktem oskarżenia w tej sprawie objęty był również Włodzimierz G., któremu zarzucono posługiwanie się nieprawdziwymi dokumentami w celu uzyskania kredytu. On również został uznany za winnego i ukarany grzywną w wysokości 25 tys. zł.
Od wyroku odwołała się obrona. W czwartek Sąd Okręgowy w Łodzi utrzymał w mocy wyrok wobec obojga oskarżonych.
PKW: nie ma przeszkód, aby Zdanowska ubiegała się o reelekcję
- Nie ma przeszkód, by prezydent Łodzi Hanna Zdanowska ubiegała się o reelekcję - powiedział PAP przewodniczący PKW Wojciech Hermeliński.
Kandydat traci prawo wybieralności, jeśli zostanie skazany na karę pozbawienia wolności. - Prezydent Łodzi została skazana na karę grzywny, w związku z tym nie ma przeszkód, aby ubiegała się o prezydenturę - powiedział przewodniczący PKW.
Przywołał art. 11 ust. 2 pkt. 1 Kodeksu wyborczego, który stanowi, że nie ma prawa wybieralności w wyborach osoba skazana prawomocnym wyrokiem na karę pozbawienia wolności za przestępstwo umyślne ścigane z oskarżenia publicznego lub umyślne przestępstwo skarbowe.
Zdanowska w jesiennych wyborach samorządowych będzie kandydować z poparciem Koalicji Obywatelskiej PO i Nowoczesnej
REKLAMA
bartos
REKLAMA