Zbigniew Ziobro ws. przesłuchania sędziego Igora Tulei: prawo jest równe dla wszystkich
- Jeśli takie było przesłuchanie to znaczy, że działo się w ramach obowiązujących przepisów - stwierdził minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro pytany, czy przesłuchanie sędziego Igora Tulei w postępowaniu dyscyplinarnym bez obecności jego pełnomocnika nie jest naruszeniem prawa. - Prawo jest równe dla wszystkich - dodał.
2018-10-11, 16:28
Sędzia Tuleya ze stołecznego sądu okręgowego został w środę przesłuchany w charakterze świadka przez sędziowskiego zastępcę rzecznika dyscyplinarnego. Przesłuchanie dotyczyło pytań prejudycjalnych do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Odbyło się ono bez obecności pełnomocnika sędziego mecenasa Jacka Dubois.
"Powinniśmy okazywać szacunek prawu"
- Rzecznik dyscyplinarny, który prowadzi postępowanie, nie podlega ministrowi sprawiedliwości, więc to jest autonomiczne działanie korporacji sędziowskiej i na to nie mam żadnego wpływu. Jeśli takie było przesłuchanie, to znaczy, że działo się w ramach obowiązujących przepisów prawa – powiedział w czwartek w Kielcach Zbigniew Ziobro pytany, czy przesłuchanie sędziego bez obecności adwokata nie jest naruszeniem prawa.
Minister sprawiedliwości dodał, że prawo jest równe dla wszystkich. - Pan Tuleya nie może oczekiwać, że będzie traktowany inaczej niż każdy Kowalski, kiedy staje przed tym samym prawem i często uosabia sąd, którego przewodniczącym jest właśnie pan Tuleya. Prawo jest równe dla wszystkich. Powinniśmy okazywać szacunek prawu, niezależnie kim jesteśmy – podkreślił minister sprawiedliwości.
Zbigniew Ziobro Prawo jest równe dla wszystkich. Powinniśmy okazywać szacunek prawu, niezależnie kim jesteśmy
Podczas spotkania szefa MS z dziennikarzami na kieleckim Rynku kilkudziesięcioosobowa grupa skandowała hasła: „konstytucja”, „wolne sądy”. Ziobro zaznaczył, że są tacy, którzy chcieliby być traktowani jak nadzwyczajna kasta. - Mówiąc o konstytucji, mówią tak naprawdę o specjalnych przywilejach nadzwyczajnej kasty. My jesteśmy obrońcami konstytucji, a ci, którzy dzisiaj gardłują przeciwko reformie wymiaru sprawiedliwości, są obrońcami nie tyle konstytucji, co nadzwyczajnej kasty – powiedział minister sprawiedliwości.
REKLAMA
"Walczymy do końca"
Na początku września sędzia Tuleya na kanwie jednej ze spraw kryminalnych postanowił wystąpić do Trybunału Sprawiedliwości UE z pytaniem dotyczącym wykładni przepisów prawa unijnego ws. gwarancji niezależnego postępowania dyscyplinarnego wobec sędziów w Polsce.
W połowie września sędzia Tuleya i czworo innych sędziów otrzymało wezwanie od zastępcy rzecznika dyscyplinarnego sędziów sądów powszechnych w celu złożenia wyjaśnień m.in. nt. wypowiedzi sędziów o reformie wymiaru sprawiedliwości.
Środowe przesłuchanie sędziego Tulei trwało około godziny. - Żeby być niezawisłym sędzią, trzeba być przede wszystkim odważnym człowiekiem - mówił dziennikarzom w środę Tuleya po wyjściu od zastępcy rzecznika dyscyplinarnego.
- Walczymy do końca, walczymy o niezależność, niezawisłość. Bronimy takich prostych wartości wspólnych wszystkim obywatelom, jak sprawiedliwość i przyzwoitość - podkreślił sędzia. Powiedział też, że przesłuchanie dotyczyło głównie pytań prejudycjalnych zadawanych w ostatnim czasie przez sądy powszechne.
REKLAMA
Mecenas Dubois dodał w środę, że uzasadniał potrzebę swojej obecności przy przesłuchaniu faktem, iż wobec bezprawności działań rzecznika osoba, która przed nim stanie, powinna mieć i jej interes prawny wymaga, aby asystował jej pełnomocnik. - Ponieważ rzecznik uznał, że działa zgodnie z prawem, to takie uzasadnienie mu się nie podoba - relacjonował mec. Dubois. Przekazał, że złoży zażalenie na taką decyzję rzecznika.
Inni przesłuchiwani
We wrześniu sędzia Tuleya mówił, że obecnie występuje w czterech postępowaniach dyscyplinarnych i że w dwóch jego rola będzie prawdopodobnie w charakterze obwinionego.
We wrześniu przed sędziowskim rzecznikiem dyscyplinarnym przesłuchiwani byli także prezes Stowarzyszenia Sędziów Polskich "Iustitia" sędzia Krystian Markiewicz i rzecznik tego stowarzyszenia sędzia Bartłomiej Przymusiński oraz sędzia Ewa Maciejewska z Łodzi, która zadała w końcu sierpnia pytanie prejudycjalne do TSUE.
Natomiast na początku października przekazano, że zastępca rzecznika dyscyplinarnego przy Sądzie Okręgowym w Poznaniu zdecydował, iż sędzia Monika Frąckowiak z Poznania nie będzie miała postępowania dyscyplinarnego za wypowiedzi w obronie niezależności sądów. We wrześniu Frąckowiak była wezwana do złożenia wyjaśnień w tej sprawie przed poznańskim rzecznikiem dyscyplinarnym.
REKLAMA
bb
REKLAMA