Stanisław Karczewski: PiS uzyskało najlepszy w historii wynik w samorządach
- Jako zaskakującą ocenił w poniedziałek marszałek Senatu Stanisław Karczewski prawdopodobną przegraną Patryka Jakiego w wyborach na urząd prezydenta Warszawy. Podkreślił jednocześnie, że PiS udało się uzyskać najlepszy do tej pory wynik w wyborach samorządowych.
2018-10-22, 15:30
Posłuchaj
Karczewski wypowiedział się w poniedziałek dla dziennikarzy w Senacie. Na chwilę przed tym briefingiem gabinet marszałka Senatu opuściła ambasador USA w Polsce Georgette Mosbacher.
Marszałek Senatu, pytany przez dziennikarzy o ocenę podanych przez Ipsos sondażowych wyników niedzielnych wyborów samorządowych, odpowiedział: - Zaskakująca przegrana, przyznaję, pana ministra Patryka Jakiego, który prowadził świetną kampanię, bardzo zaangażował się w kampanię, miał świetne pomysły dla Warszawy, bardzo dobre dla warszawiaków, żałuję, że nie będzie realizował.
Pogratulował jednocześnie wygranej Rafałowi Trzaskowskiemu. - Życzę, żeby przejął wiele pomysłów i inicjatyw, które pan minister Jaki zaproponował, bo warto te bardzo ciekawe, bardzo dobre pomysły dla Warszawy, dla warszawiaków wykorzystać - dodał marszałek Senatu.
Polityk zaznaczył, że jest "osobiście zadowolony" z ogólnego wyniku wyborów. Najważniejszy - według niego - dla ich oceny jest fakt, że PiS osiągnęło lepszy wynik niż w poprzednich wyborach, "najlepszy jak do tej pory", a Platforma wraz z Nowoczesną osiągnęła "gorszy wynik niż sama PO 4 lata temu".
"Dobra zmiana dla Polski"
Pytany, czy po wyborach samorządowych zmieni się strategia PiS, Karczewski zapewnił, że strategia jego ugrupowania "zawsze będzie taka sama". - Dobra zmiana dla Polski - doprecyzował.
Marszałek Senatu odniósł się też do zdolności koalicyjnych PiS. - W bardzo wielu miejscach, może nie w sejmikach, ale w bardzo wielu miejscach - w powiatach, w gminach - współpracujemy z osobami, które wywodzą się z innych środowisk politycznych i myślę, że tutaj też, jeżeli chodzi o sejmiki, przyjdzie taki moment, kiedy lepiej będzie się rozmawiało - mówił. - PiS jest w stanie rozmawiać z wszystkimi o koalicjach, o dobrych koalicjach - zaznaczył polityk.
Pytany, czy warto było prowadzić tak ostrą kampanię skierowaną przeciw PSL, Karczewski powiedział, że "to są wybory, to jest kampania wyborcza" i że można w tym kontekście "przypomnieć, co mówił lider PO Grzegorz Schetyna". - Ja nie czuję się szarańczą - zaznaczył, nawiązując do słów Schetyny z konwencji regionalnej Koalicji Obywatelskiej w Poznaniu. Lider PO mówił wtedy m.in., że w najbliższych wyborach Polacy wybiorą między "wolnością" a "brakiem wolności".
- Musimy wygrać te wybory i zmobilizować wszystkie pozytywne siły i strząsnąć ze zdrowego drzewa naszego państwa PiS-owską szarańczę - powiedział szef PO.
Potrzeba dyskusji
Dopytywany o wypowiedzi polityków PiS, że PSL powinien zniknąć z życia publicznego, Karczewski powiedział: - Ja uważam, że na tym polega demokracja i tak powinniśmy ze sobą współpracować, żebyśmy nie działali na zasadzie eliminowania kogokolwiek, natomiast na zasadzie ostrej walki, dyskusji - na tym polega polityka.
Zgodnie z wynikami sondażu late poll opublikowanego przez Ipsos w wyborach do sejmików wojewódzkich w skali kraju próg wyborczy przekroczyło sześć ugrupowań. PiS uzyskało 33 proc. poparcia, Koalicja Obywatelska - 26,7 proc., PSL - 13,6 proc., SLD - 6,6 proc., Kukiz'15 - 5,9 proc, a Bezpartyjni Samorządowcy - 5,8 proc.
Z sondażu exit poll opublikowanego w niedzielę wieczorem wynika z kolei, że w pierwszej turze wyborów na prezydenta stolicy, z wynikiem 54,1 proc. wygrał Rafał Trzaskowski. Patryk Jaki uzyskał drugi wynik - 30,9 proc.
ras
REKLAMA
REKLAMA