Publicysta: W Warszawie jest niesamowita moc organizacyjna
Rafał Trzaskowski w I turze wygrał wybory na prezydenta Warszawy, uzyskując 56,67 proc. głosów. Kandydat Zjednoczonej Prawicy Patryk Jaki otrzymał 28,53 głosów – podała w środę Państwowa Komisja Wyborcza. W Polskim Radiu 24 komentarz publicysty Miłosza Lodowskiego.
2018-10-24, 12:05
Posłuchaj
Jak podała PKW na stronie internetowej na Trzaskowskiego głosowało 505 187 osób, na Jakiego - 254 324.
Na trzecim miejscu znaleźli się Jan Śpiewak (komitet Wygra Warszawa) oraz Marek Jakubiak (Kukiz’15); obaj dostali po 2,99 proc. głosów. (PAP)
Milosz Lodowski skomentował różnicę pomiędzy wynikami Koalicji Obywatelskiej i Prawa i Sprawiedliwości w Warszawie i pozostałych regionach Polski. - W Warszawie jest niesamowita moc organizacyjna. Koncentrując się na Warszawie pamiętajmy, że jest to potężna aglomeracja, można uzyskać tutaj spektakularny wynik wyborczy, który będzie oddziaływał w przestrzeni politycznej. Jeśli centralizuje się kampanię wyborczą, trzeba się liczyć ze skutkami, że w przypadku kolapsu, ta sytuacja będzie oddziaływać na resztę kraju. Co ciekawe, komunikat Patryka Jakiego musiał przestraszyć przeciwników PiS-u, stąd ta nadzwyczajna mobilizacja. To nie jest efekt znakomitości kandydata PO, tylko przerażenie wizją tego się może zdarzyć, w sytuacji w której stery miasta przejmie Patryk Jaki -.
Gość Polskiego Radia 24 odniósł się także do wyników osiągniętych przez PiS w całym kraju. - Na tę kampanię tyrały dwie osoby: Premier Mateusz Morawiecki, który objechał cały kraj z prezesem Jarosławem Kaczyńskim, oraz Patryk Jaki, którego nadzwyczajna praca niekoniecznie poszła w kierunku, w którym pójść powinna - zaznaczył.
REKLAMA
____________________
Data emisji: 24.10.2018
Godzina emisji: 11:06
REKLAMA