Chiny. Pierwszy przypadek ASF w paszy dla zwierząt
Duży chiński producent paszy dla zwierząt, grupa Tangrenshen, poinformowała, że pasza z jednego z jej zakładów była zarażona afrykańskim pomorem świń (ASF). Jest to pierwszy taki przypadek w Chinach, gdzie wykryto już ok. 50 ognisk tej choroby.
2018-11-12, 13:16
50 ognisk ASF
Odkrycia dokonano w czasie inspekcji dokonanych w związku z wykrytymi niedawno przypadkami ASF na fermie w powiecie Qingyang w prowincji Anhui na wschodzie Chin. W wydanym w niedzielę komunikacie napisano, że przyczyny zarażenia paszy wciąż są nieznane i toczy się w tej sprawie dochodzenie.
Od początku sierpnia chińskie władze potwierdziły ok. 50 ognisk ASF na terenie kilkunastu regionów kraju. Choroba dotarła do większości prowincji, w których hodowla trzody jest rozwinięta. Chiny produkują rocznie prawie 700 mln świń, co stanowi w przybliżeniu połowę całej światowej produkcji.
Za wiele przypadków ASF w prowincji Anhui władze obwiniały karmienie trzody odpadkami kuchennymi bez odpowiedniego ich przetworzenia, które mogłoby zniszczyć wirusy. Część osób z branży podejrzewała jednak, że zarażone mogą być również dostawy paszy.
Hodowcy trzody zaniepokojeni
ASF nie jest groźny dla ludzi, ale dla nierogacizny jest chorobą śmiertelną i nie ma przeciw niemu skutecznej szczepionki. Wirus choroby może przez wiele tygodni przetrwać w niektórych składnikach paszy, takich jak soja.
„Myślę, że nabywcy będą się obawiać zakupu paszy z podobnych filii (firmy)” - oceniła analityk z Rabobanku, Pan Chenjun, cytowana przez agencję Reutera. Dodała, że główni hodowcy trzody chlewnej w Chinach są zaniepokojeni, gdyż trudno im zweryfikować, czy dostawy są bezpieczne.
W prowincji Anhui ASF i prewencyjny ubój spustoszyły wiele małych ferm. W miniony weekend chorobę wykryto na fermie z ponad 8 tys. zwierząt w powiecie Qingyang.
PAP, ak, NRG
REKLAMA
REKLAMA