Ropa tanieje, czy doczekamy się mniejszych cen na stacjach paliw?

Choć dziś baryłka ropy typu brent zyskuje nieco na wartości, to cena czarnego surowca jest niska, oscyluje wokół 60 dolarów za baryłkę. Dwa ostatnie miesiące to spadek o ok. 30 procent. Jak na razie, nie przekład się to na niższe rachunki za paliwo.

2018-11-27, 17:55

Ropa tanieje, czy doczekamy się mniejszych cen na stacjach paliw?
Spadku cen na stacjach paliw możemy się spodziewać dopiero na święta, wtedy benzyna 95 powinna kosztować ok. 4,80 zł/l. Foto: pixabay

Posłuchaj

Czy na Święta zapłacimy mniej za paliwa, zastanawiają się w radiowej Jedynce dr Przemysław Kwiecień, główny ekonomista XTB oraz Maciej Zaniewicz z portalu energetyka24./Marcin Jagiełowicz, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia/.
+
Dodaj do playlisty

Jeszcze we wrześniu niektórzy maklerzy szacowali, że cena surowca może przekroczyć w tym roku 100 dolarów za baryłkę.

Jak mówi dr Przemysław Kwiecień, główny ekonomista XTB, trudno przewidzieć, gdzie zatrzymają się spadki.

Wydobycie opłacalne przy 60-70 dolarach z baryłkę

− Szacuje się, że aby inwestycje były opłacalne, cena ropy powinna wynieść 60-70 dolarów, ale warto przypomnieć sobie sytuację z 2016 r., gdy cena ropy za baryłkę spadła do ok. 30 dolarów, i tak mocne spadki są również możliwe, mówi analityk.

Na rynku jest coraz więcej ropy, stąd cena spada

− Ropa tanieje, bo Waszyngton dał niektórym krajom czas na zerwanie kontaktów handlowych z Iranem, a i bez tego surowca na rynku jest jego coraz więcej. Kurek odkręciła ostatnio Arabia Saudyjska - komentuje Maciej Zaniewicz z portalu energetyka24.

REKLAMA

Trump nie może pozwolić na spadki cen, które zagrożą amerykańskiemu sektorowi naftowemu

Jak tłumaczy, ceny ropy dobiły ostatnio do minimum, poniżej którego stają się nieopłacalne nowe odwierty.

− A Trump nie może pozwolić, aby na spadkach cen ucierpiał amerykański sektor naftowy, mówi Maciej Zaniewicz. 

Mimo spadku cen surowca, nie tanieje paliwo na stacjach, tak w Polsce jak i w Europie. Tyle, że zdaniem analityków, to się zmieni - obniżki zobaczymy jeszcze przed świętami.

Analityk zauważa, że tak koncerny naftowe, jak i same stacje paliw reagują bardzo szybko na wzrost cen ropy, ale nie wykazują tego refleksu w przypadku spadku cen ropy.

REKLAMA

− Na ogół opóźnienie reakcji w tym przypadku wynosi mniej więcej 1-2 tygodnie, stąd spadku cen na stacjach paliw możemy się spodziewać dopiero na święta, wtedy benzyna 95 powinna kosztować ok. 4,80 zł/l, mówi gość radiowej Jedynki.

Ale diesel może nie być tańszy 

Nie wiadomo jeszcze jak zachowa się diesel, który w ostatnim czasie jest droższy od benzyny.

Według wyliczeń Biura Maklerskiego Reflex, za benzynę 95-tkę płacimy teraz średnio 5 złotych i 5 groszy za litr, za bezołowiową 98 - 5,37 zł/l, a diesel kosztuje 5,29 zł/l

REKLAMA

Marcin Jagiełowicz, jk

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej