Dobre rady policji na wakacje
Tuż przed sezonem urlopowym policja apeluje, aby podczas wypoczynku nie zapominać o podstawowych zasadach bezpieczeństwa i nie zostawiać dzieci bez opieki. Przypomina też, że turyści często nieświadomie padają ofiarą międzynarodowych gangów narkotykowych.
2010-06-21, 13:55
"Wakacje to czas  wypoczynku, wytchnienia i relaksu. Pamiętajmy jednak o podstawowych  zasadach bezpieczeństwa, aby minęły bez nieprzyjemnych niespodzianek" -  podkreślił w rozmowie z PAP rzecznik komendanta głównego policji Mariusz  Sokołowski. 
Jak dodał, rodzice powinni przede wszystkim  pamiętać, aby nie zostawiać swoich dzieci bez opieki. 
"Dziecko  do 10. roku życia nie powinno samo zostawać w domu. Dzieci trochę  starsze mogą zostawać same, ale na krótko i pod warunkiem, że wiedzą,  gdzie są rodzice, znają do nich numer telefonu i potrafią się z nimi  skontaktować w razie potrzeby. W takich sytuacjach w domu, w widocznym  miejscu, powinna być kartka z numerami telefonów do krewnych, zaufanych  sąsiadów i na policję. Dziecko powinno wiedzieć, że może dzwonić pod te  numery zawsze, gdy czuje się zagrożone" - powiedział rzecznik. 
Zaznaczył  też, że w wakacje dzieci częściej padają ofiarą pedofilów. "Mogą oni  szukać swoich ofiar zarówno w internecie, jak i na placach zabaw.  Zdarzały się już przypadki, że pedofil fotografował dzieci bawiące się  na plaży" - mówi Sokołowski. Podpowiada, że rodzice powinni uczulać  swoje pociechy, by uważały na obcych, którzy obiecują, że pokażą im  jakąś bardzo interesującą rzecz lub oferują np. lody czy ciastka pod  warunkiem, że gdzieś z nimi pójdą. 
"Zastanówmy się też zanim  zdecydujemy się umieścić na portalach społecznościowych zdjęcia swoich  rozebranych dzieci bawiących się na plaży. Dla nas jest to pamiątka z  udanego wypoczynku, ale zdarza się, że tego typu zdjęcia policjanci  odnajdują później w +zbiorach+ osób podejrzewanych o pedofilię" -  podkreślił rzecznik. 
Zaapelował, aby rodzice wysyłający dzieci  na kolonie sprawdzali, kto je organizuje i czy ma ku temu odpowiednie  kwalifikacje. 
Przypomniał również, że turyści, którzy wyjeżdżają  lub wracają z egzotycznych krajów, mogą paść ofiarą gangów  narkotykowych. "Uważajmy na osoby, które podchodzą do nas na lotnisku i  proszą nas o przewiezienie dla kogoś np. leków. Jeśli zdecydujemy się  pomóc, upewnijmy się, co znajduje się w przekazywanej nam przesyłce. W  wielu krajach nawet za nieświadomy przemyt narkotyków grożą bardzo  restrykcyjne kary, z karą śmierci włącznie" - przypomniał Sokołowski. 
Zaznaczył,  że wracając z wymarzonych wakacji powinniśmy też upewnić się, jakiego  typu pamiątki możemy przewozić. "Muszle, fragmenty rafy koralowej,  wyroby ze skóry czy kości zwierząt - może się okazać, że przedmioty te  pochodzą np. od zwierząt chronionych Konwencją Waszyngtońską, a za ich  przewóz przez granicę grożą konsekwencje karne" - podkreślił rzecznik. 
Dodał,  że do przewozu tego typu przedmiotów potrzebny jest np. certyfikat  informujący, iż zwierzę pochodziło z hodowli. 
Zaapelował też o  rozwagę do osób, które podczas wypoczynku korzystać będą z pociągów,  środków komunikacji miejskiej czy autostopu. "Kiedy wsiadamy do pustego  autobusu czy tramwaju, zajmujmy miejsce blisko kierowcy lub  motorniczego. W pociągach wybierzmy przedział, w którym podróżują np.  rodziny z dziećmi lub osoby starsze. Przechowujmy pieniądze w różnych  miejscach tak, abyśmy jeśli dojdzie do kradzieży, nie stracili całej  sumy" - podkreślił rzecznik. 
Przypomniał, że nie można  bezgranicznie ufać współpasażerom. "Nie powinniśmy przyjmować jedzenia  ani picia od nieznanych nam osób. Bywa, że w ten sposób złodzieje  usypiają swoje ofiary, by móc je okraść" - dodał. 
Zaznaczył, że  także kierowcy wyjeżdżający z rodzinami na wakacje powinni pamiętać o  podstawowych zasadach - zaplanować podróż, pamiętać o konieczności  robienia przerw w jeździe, nie pić przed podróżą alkoholu. "Korzystajmy z  parkingów strzeżonych. Jeżeli nie mamy takiej możliwości, parkujmy auto  zawsze w miejscach dobrze oświetlonych, blisko ulicy. Sprawdźmy, czy  pozamykaliśmy okna, drzwi. Włączmy autoalarm. Nie zostawiajmy w  samochodzie, w widocznym miejscu, wartościowych przedmiotów" - zaznaczył  rzecznik.
"Pamiętajmy też, że najlepszym zabezpieczeniem naszego  mieszkania jest... życzliwy sąsiad. Przed wyjazdem poprośmy  zaprzyjaźnionego sąsiada lub członków rodziny, aby zaopiekowali się  naszym mieszkaniem, raz na jakiś czas otworzyli okna i zapalili światło  wieczorem. Poprośmy, aby zabierali z wycieraczki gazetki reklamowe" -  apelował.
O przestrzeganie zasad bezpieczeństwa podczas  wypoczynku apelują też inne instytucje - Biuro Rzecznika Praw Dziecka,  Główny Inspektorat Sanitarny, Komenda Główna Policji, Ministerstwo  Finansów, Ministerstwo Środowiska, Narodowy Fundusz Zdrowia, Rzecznik  Ubezpieczonych, Urząd Komunikacji Elektronicznej, Urząd Lotnictwa  Cywilnego, Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, Europejskie Centrum  Konsumenckie oraz Wojewódzkie Inspektoraty Inspekcji Handlowej w  Białymstoku, Bydgoszczy, Gdańsku, Katowicach, Łodzi, Olsztynie,  Poznaniu, Szczecinie. W poniedziałek, wspólnie z policją, zamieściły na  swoich stronach komunikaty, apele i informacje, które mogą być użyteczne  dla osób wyjeżdżających na wakacje.
dp, PAP