USA: były prawnik Trumpa, Michael Cohen, skazany na trzy lata więzienia

Były osobisty prawnik prezydenta Donalda Trumpa, Michael Cohen, został w środę skazany na trzy lata więzienia, m.in. za opłacenie w czasie kampanii wyborczej milczenia kobiet, które miały mieć romanse z Trumpem, oraz złożenie fałszywych zeznań w Kongresie USA.

2018-12-12, 19:55

USA: były prawnik Trumpa, Michael Cohen, skazany na trzy lata więzienia

Cohen, któremu groziło pięć lat więzienia, został skazany za złamanie prawa wyborczego, ponieważ to on zapłacił za milczenie dwóch kobiet, aktorki Stormy Daniels i byłej modelki "Playboya" Karen McDougal. Pierwsza z nich otrzymała 130 tys. dol., a druga - 150 tys. dol.

Cohen zeznał, że zapłacił tym kobietom na polecenie Trumpa, co oznacza, że prezydent mógł być zamieszany w przestępstwo federalne.

Trump wcześniej utrzymywał, że nic nie wiedział o opłaceniu milczenia Daniels i McDougal, ale we wtorkowym wywiadzie dla Reutera powiedział, że zapłacenie im nie było pogwałceniem prawa wyborczego.

"Chronić swoją reputację"

Prawnik prezydenta Rudy Giuliani broni go w mediach, argumentując, że zapłacenie tym kobietom nie może zostać potraktowane jako złamanie prawa o finansowaniu kampanii wyborczych, ponieważ Trump zrobił to, aby chronić swoją reputację, i zrobiłby to nawet wtedy, gdyby nie kandydował wówczas na prezydenta.

Cohen został też skazany na dwa miesiące więzienia za okłamanie Kongresu w sprawie planowanej inwestycji Trumpa w budowę hotelu w Moskwie. Wyroki zostały zsumowane.

Pod koniec listopada Cohen przed sądem federalnym w Nowym Jorku przyznał, że prace w sprawie projektu Trumpa dotyczącego budowy Trump Tower w Moskwie nie zakończyły się w styczniu 2016 roku - jak zeznał przed Kongresem w roku 2017 - ale trwały do czerwca 2016 roku, czyli już w trakcie kampanii prezydenckiej. Przyznał się również, że skłamał, wyjaśniając Kongresowi, iż nigdy nie zamierzał odbyć podróży do Rosji, podczas gdy faktycznie planował wizytę w Moskwie, do której jednak nigdy nie doszło.

Donald Trump zaprzecza

Prezydent Trump słowom Cohena zaprzecza. Wyjaśnił, że zrezygnował z budowy nieruchomości w Moskwie, nie sprecyzował jednak, kiedy.

Cohen miał dać śledczym do zrozumienia, że będzie z nimi nadal wspólpracować; nie jest jasne, czy wpłynęło to na jego wyrok.

Latem pojawiły się pogłoski, że Cohen gotów jest zeznać, iż obecny prezydent wiedział z wyprzedzeniem o spotkaniu swojego syna Donalda Trumpa juniora oraz doradcy i zięcia Trumpa Jareda Kushnera z rosyjską prawniczką Natalią Weselnicką w Trump Tower, które odbyło się w czerwcu, przed wyborami prezydenckimi w 2016 roku.

Weselnicka miała oferować kompromitujące informacje o kandydatce Demokratów w wyborach prezydenckich Hillary Clinton. Spotkanie to jest przedmiotem szczególnego zainteresowania prokuratora specjalnego Roberta Muellera, który prowadzi dochodzenie w sprawie Russiagate. Cohen tłumaczył podczas rozprawy, że "ślepa lojalność wobec Trumpa sprowadziła go na złą drogę". 

ras

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej