Koniec z drogimi SMS-ami. Naciągaczom będzie trudniej
Nowelizacja prawa telekomunikacyjnego, która obowiązuje od dziś, wprowadza kilka ważnych zmian dla konsumentów korzystających z usług sieci komórkowych, telefonii stacjonarnej, telewizji kablowej i satelitarnej.
2018-12-13, 12:08
Znikną nieprawidłowości na rynku związane z błędną interpretacją kwestii odstąpienia od umowy w przypadku zmiany jej warunków przez telefon lub internet. Wynikały z rozbieżności między prawem telekomunikacyjnym a ustawą o prawach konsumenta.
Prawo odstąpienia od umowy
W pierwszym był przepis pozwalający to zrobić w ciągu 10 dni i tylko, jeśli firma nie zaczęła już za zgodą abonenta wykonywać świadczenia na zmienionych zasadach. Nowelizacja go usunęła. Konsument ma bowiem prawo odstąpić od umowy w ciągu 14 dni, nawet jeśli przedsiębiorca uruchomił usługi.
Dotychczasowy termin 10 dni z prawa telekomunikacyjnego mógł więc być stosowany tylko w relacjach między firmami. Warto też przypomnieć, że zgodnie z ustawą o prawach konsumenta przy zawieraniu lub zmianie umowy przez telefon przedsiębiorca musi potwierdzić konsumentowi warunki oferty na papierze lub trwałym nośniku, zanim ten podejmie definitywną decyzję o związaniu się umową.
SMS-y premium
Nowelizacja wprowadza też zmiany dotyczące usług o podwyższonej opłacie, czyli SMS-ów premium. W ostatnich latach UOKiK otrzymywał wiele skarg od poszkodowanych konsumentów.
REKLAMA
Nieprawidłowości dotyczyły m.in. oferowania fałszywych bonów na zakupy do markowych sklepów, konkursów z nieistniejącymi nagrodami, a nawet straszenia wróżbami, które można było odwrócić, wysyłając drogiego SMS-a.
Bez podpisu
Konsument może całkowicie zablokować usługi premium, w tym połączenia przychodzące, nawet jeśli są bezpłatne, operator nie może naliczać opłat za usługi wykonane z naruszeniem woli abonenta, np. jeśli pomimo jego życzenie nie założył blokady, usługi premium mogą świadczyć tylko podmioty wpisane do rejestru prowadzonego przez prezesa UKE.
Do tej pory umowy o świadczenie usług telekomunikacyjnych musiały mieć formę pisemną lub elektroniczną (z wykorzystaniem specjalnego formularza). Od dziś mogą być zawierane też w formie dokumentowej.
Oznacza to, że wystarczy, że zaakceptujesz warunki w taki sposób, żeby można było cię zidentyfikować, np. e-mailem, SMS-em, przez telefon podczas nagrywanej rozmowy. Podpis nie jest potrzebny.
REKLAMA
Przy formie dokumentowej przedsiębiorca musi dostarczyć konsumentowi na trwałym nośniku treść umowy oraz oświadczenie abonenta o związaniu się jej warunkami. Formę kontraktu wybiera klient spośród tych, które firma ma w ofercie.
UOKiK, ak, NRG
REKLAMA