Luty w Polsce zaburzył światowy trend. Są powody do niepokoju. Nowy raport IMGW

Temperatury w lutym

Nad Wisłą średnia temperatura w lutym wyniosła -0,5 stopnia Celsjusza. To o 0,1 stopnia mniej od średniej wieloletniej z lat 1991-2020. IMGW, uwzględniając średnią dla Polski, określił luty jako "normalny termicznie". Najcieplej było na wybrzeżu, gdzie temperatura wyniosła średnio 0,7 stopnia - czyli 0,1 stopnia poniżej normy. Najchłodniej zaś było w Karpatach - tam termometry wskazały średnio -1,2 stopnia (0,4 stopnia poniżej normy). Instytut zestawił ranking, obejmujący średnie temperatury w lutym od 1951 roku. Tegoroczny luty zajął 35. miejsce. Najcieplejszy był w ubiegłym roku, gdy średnia wykazała 5,7 stopnia. Najchłodniejszy z kolei w 1956 r. ze średnią wynoszącą -11,4 stopnia.

IMGW wskazał, że "wartości średniej miesięcznej temperatury powietrza były na większości obszaru kraju ujemne" i "malały z południowego zachodu ku północnemu wschodowi". Z kolei wskaźnik anomalii, czyli odchyleń od normy z lat 1991-2020, oscylował w granicach od -0,9 stopnia do 0,4 stopnia. Najwyższą temperaturę (15 stopni) odnotowano 24 lutego. Najniższą - nie licząc stacji wysokogórskich - odnotowano 18 lutego w Jeleniej Górze (-17,7 st.). Jeśli chodzi o wyższe partie gór, pomiar na Śnieżce wykazał 18 lutego -17,2 st., a 17 lutego na Kasprowy Wierchu -18,7 st.

Jeśli chodzi o średnią temperaturę dobową, to - jak czytamy w analizie IMGW - "wyraźnie zaznacza się różnica między południowo-zachodnią częścią Polski z najwyższymi wartościami (powyżej 12 stopni) a chłodniejszą północą i północnym wschodem (poniżej 8 stopni)".

Czytaj także

• Najsilniejszy wir polarny od pięciu lat. Ale naukowcy wieszczą zmianę przed Wielkanocą

Ponadto luty wpisuje się w trend wzrostowy temperatury powietrza na obszarze Polski. Od 1951 roku wzrost szacowany jest na 4,08 stopnia. Najsilniej to zjawisko odcisnęło piętno w pasie Pojezierzy, gdzie na przestrzeni 10 lat temperatury wzrosły średnio o 0,57 stopnia.

REKLAMA

Luty 2025. Skrajnie suchy miesiąc

W przypadku opadów atmosferycznych, średnia ich suma w lutym wyniosła w Polsce tylko 13,5 mm. To oznacza, że była aż o 18,1 mm niższa od normy z lat 1991-2020. Tak więc był to miesiąc skrajnie suchy. W klasyfikacji opadów, obejmującej dane od 1966 roku, tegoroczny luty zajął 65 pozycję. Najbardziej zasobny w opady był luty 2024 r. z sumą opadów wynoszącą 65,2 mm. Najniższą miesięczną sumę opadów w tym miesiącu odnotowano w 1976 r. (zaledwie 4,7 mm) - czytamy w analizie IMGW.

Co więcej, w lutym 2025, na stacji synoptycznej w Opolu, "nie odnotowano żadnych opadów". Tymczasem w Wieluniu, we Wrocławiu i w Kłodzku suma opadów nie przekroczyła w skali miesiąca 4 mm. Najwięcej opadów (powyżej 30 mm) odnotowano w górach - przede wszystkim na stacjach na Kasprowym Wierchu i Śnieżce - a także po drugiej stronie Polski, to znaczy w Szczecinie. "Na niemal całym obszarze kraju (za wyjątkiem stacji synoptycznej w Szczecinie) wysokości opadów były wyraźnie niższe od normy wieloletniej (1991-2020). Zawierały się one w granicach od 0 do 103,3 proc. normy" - zaznaczył IMGW.

• Początek wiosny chłodny i deszczowy. Kiedy zmiana pogody?
• IMGW wydał ostrzeżenia. Zagrożenie na drogach w dużej części kraju
• Zanotowano najniższą temperaturę w historii pomiarów w Polsce. Blisko Czerwonych Wierchów

Źródło: PolskieRadio24.pl/IMGW/łl

REKLAMA