"Presja na władzę Warszawy ma sens". Politycy komentują decyzję Trzaskowskiego ws. bonifikaty
- Zwrócę się do przewodniczącej Rady Miasta Warszawy o zwołanie sesji w środę. Będę rekomendował powrót do bonifikaty 98 proc. przy przekształceniu prawa użytkowania wieczystego w prawo własności - poinformował prezydent stolicy Rafał Trzaskowski. - Jego wiarygodność jest zerowa - dodał z kolei szef Kancelarii Premiera Michał Dworczyk.
2018-12-18, 15:36
O swojej decyzji Trzaskowski poinformował na wtorkowej konferencji prasowej w Sejmie. - Rozmawiałem z prezydium klubu i będę dzisiaj rozmawiał również z całym klubem i będę rekomendował powrót do bonifikaty 98 proc., dlatego że wsłuchuję się w głosy warszawiaków, to jest najważniejsze - oświadczył prezydent. Pytany, czy w tej sprawie "miał wyraźne sygnały" od przewodniczącego Platformy Obywatelskiej Grzegorza Schetyny, odpowiedział: "To jest w stu procentach moja decyzja".
Powiązany Artykuł
Rafał Trzaskowski się wycofuje. "Namawiałem radnych do głosowania za zmianą"
- Jestem politykiem odpowiedzialnym i podejmuję tę decyzję w imię odpowiedzialności osobiście, i dlatego nie przerzucam tej odpowiedzialności na nikogo innego. Prawdą jest to, że jeżeli chodzi o tę decyzję - która zapadła jako pierwsza jeszcze w kampanii wyborczej - to ja mówiłem o zupełnie innych priorytetach. Prawdą jest, że namawiałem swoje koleżanki i kolegów, że w imię sprawiedliwości, żeby zagłosować za zmianą tejże bonifikaty, i dzisiaj również prawdą jest to, że to ja podejmuję osobiście odpowiedzialność, jeżeli chodzi o wsłuchiwanie się w głos obywateli – i stąd ta rekomendacja - podkreślił prezydent Warszawy.
- To ja namówiłem i namawiałem radnych, żeby zaproponowali rozwiązanie, które jest sprawiedliwe, dlatego, że ta propozycja, która była na stole - 98 proc. bonifikaty dla wszystkich, którzy mają nieruchomości i chcą ich przekształcenia na własność, była zestawiana z tym, co zaproponował rząd - a mianowicie 60 proc. na gruntach Skarbu Państwa. Mieliśmy do czynienia tutaj z absolutną niesprawiedliwością - mamy w Warszawie takie kamienice, które w połowie leżą na gruntach miejskich, w połowie leżą na gruntach Skarbu Państwa i tutaj bonifikata byłaby 60 proc. - zauważył Trzaskowski.
Wojewoda mazowiecki zabiera głos
- Jak można odbierać taką sytuację, w której radni kilka tygodni temu zagłosowali za bonifikatą w wysokości 98 proc., a teraz zagłosowali zupełnie inaczej? To niepokojące (...). Różnimy się od PO. Można nas nie lubić jako środowiska, ale Prawo i Sprawiedliwość mówi i czyni, wprowadza zmiany (...). Platforma nie dotrzymuje obietnic - wskazywał w Polskim Radiu 24 wojewoda mozaowieckiZdzisław Sipiera.
REKLAMA
- Każdy robi błędy. Jednak oszukiwanie wyborców jest czymś absolutnie skandalicznym - dodawał.
Przypomnijmy, zgodnie z przepisami, to właśnie wojewoda może zablokować wejście w życie uchwały jeśli do końca roku nie opublikuje jej w Dzienniku Urzędowym Województwa Mazowieckiego.
Politycy komentują decyzję prezydenta Warszawy
"Poziom zakłamania PO jest ogromny. Mieli co prawda intencje, aby oszukać wyborców, ale skoro PiS sie awanturuje - to się chwilowo wycofamy" - napisał na Twitterze Patryk Jaki po wycofaniu się Rafała Trzaskowskiego z obniżonych bonifikat.
Do decyzji Trzaskowskiego odniósł się na Twitterze Michał Dworczyk. "Jak widać po wolcie wykonanej przez Rafała Trzaskowskiego w sprawie bonifikat, wiarygodność jego i najbliższych współpracowników jest zerowa już na starcie prezydentury. Jeszcze kilka dni temu »wycofywali się z błędów rozdawnictwa« " - napisał szef KPRM.
REKLAMA
Powiązany Artykuł
Patryk Jaki ws. bonifikat: mieli intencje, aby oszukać wyborców
Poseł PiS Paweł Lisiecki, członek komisji weryfikacyjnej do spraw reprywatyzacji warszawskich nieruchomości, uważa, że presja na władze Warszawy ma sens. W tej sposób skomentował w Sejmie słowa prezydenta Rafała Trzaskowskiego, który poinformował, że zaproponuje radnym powrót do 98-procentowej bonifikaty od opłaty z tytułu przekształcenia użytkowania wieczystego we własność.
Według Pawła Lisieckiego nawet radni opozycji są w stanie wymóc na prezydencie Warszawy cofnięcie złych decyzji. Jego zdaniem, to aktywność radnych w dużej mierze spowodowała, że wielu mieszkańców dowiedziało się o obniżkach bonifikat.
Paweł Lisiecki podkreślił, że sama decyzja o podniesieniu bonifikaty jest słuszna, ponieważ dzięki temu mieszkańcy za przekształcenie użytkowania wieczystego we własność na gruntach komunalnych zapłacą kilkaset złotych a nie kilka a albo kilkanaście tysięcy złotych.
Kontrowersje wokół obniżenia bonifikaty
W połowie października, przed wyborami samorządowymi, Rada Warszawy przyjęła uchwałę ustanawiającą 98-procentową bonifikatę jako standardową, a 99-procentową w przypadku użytkowania wieczystego trwającego powyżej 50 lat. Te stawki miały obowiązywać od 1 stycznia 2019 roku. Wówczas stosowny projekt uchwały przedstawił wiceprzewodniczący rady Dariusz Figura (PiS), ale poparli go jednomyślnie wszyscy radni biorący udział w głosowaniu.
REKLAMA
W miniony czwartek Rada Warszawy zdecydowała o zmniejszeniu bonifikaty przy przekształceniu prawa użytkowania wieczystego w prawo własności nieruchomości z 98 proc. do maksimum 60 proc. Przeciw zmianie protestowali radni PiS. Projekt wniósł na sesję wiceprezydent stolicy Robert Soszyński.
Podał, że przy 98-proc. bonifikacie utrata przychodów Warszawy jest szacowana w stosunku do zerowej bonifikaty na poziomie 3,5 mld zł, a w stosunku do 60-proc. bonifikaty - na poziomie około 1,8 mld zł.
Wiceprezydent Warszawy Paweł Rabiej, komentując tę decyzję, stwierdził, że Rada Miasta "miała odwagę wycofać się z błędów rozdawnictwa i zadbać o budżet miasta". - Dziękuję w imieniu wszystkich, którzy skorzystają dzięki temu z rozszerzonych miejskich programów społecznych, edukacyjnych, antysmogowych i zdrowotnych - dodał.
koz
REKLAMA
REKLAMA