Polacy karmieni chemią? Alarmujące wyniki kontroli NIK
Ponad 2 kg – tyle chemii przeciętny konsument zjada w postaci dodatków do żywności, oznaczonych jako różnego rodzaju ''E''. Ich spożycie przez niektóre dzieci przekracza normy nawet o 500%!
2019-01-03, 15:59
Najwyższa Izba Kontroli opublikowała raport ''Nadzór nad stosowaniem dodatków do żywności'', zgodnie z którym wynika, iż wraz z dietą w ciągu roku przeciętny konsument spożywa ok. 2 kg dodatków do żywności. Są nimi m.in. barwniki, emulgatory, wzmacniacze smaku, substancje słodzące i wiele innych. Producenci dodają je do większości produktów przetworzonych, ponieważ m.in. zapobiegają one niekorzystnym zmianom smaku, barwy, zapachu i wydłużają okres trwałości. Skąd takie wyniki? Okazuje się, że aż 70% naszej diety stanowi żywność przetworzona.
Dawniej producenci zobowiązani byli do wskazywania na opakowaniach wszystkich substancji dodatkowych za pomocą oznakowania literą E (np. E 330 – regulator kwasowości), teraz mogą zamiennie podawać pełną nazwę użytego dodatku i dopisać pełnioną przez niego funkcję technologiczną (np. kwas cytrynowy – regulator kwasowości).
NIK alarmuje, że odpowiedzialne za nadzór służby nie sprawdzają, czy informacje o produkcie podawane na edykcie pokrywają się z rzeczywistym składem produktu. Dodatkowo sprawdza się jedynie limity danego ''E” w produkcie, nie biorąc pod uwagę ich kumulacji w codziennej diecie i jak to może wpływać na zdrowie.
Dzieci w najwyższej grupie ryzyka
Z badania NIK wynika, że w jednym dniu można przyswoić nawet 85 różnych ''E''. Najbardziej narażone na przekroczenie akceptowanego dziennego spożycia ''E'' są dzieci, ponieważ najwięcej dodatków jest w produktach, które nasze pociechy najbardziej lubią: ciastach, lodach, parówkach, aromatyzowanych napojach.
REKLAMA
W zleconej przez NIK ekspertyzie wymieniono również listę dodatków, które mogą wywoływać alergie, są wśród nich m.in. barwniki spożywcze, szczególnie syntetyczne (m.in. E 123, E 110, E 122) oraz konserwanty z grupy siarczynów. Wskazano także, że groźny dla życia wstrząs anafilaktyczny mogą powodować E120 koszenila, E124 czerwień koszenilowa i E 129 czerwień Allura. NIK zwraca uwagę, iż im więcej konserwantów, tym większa podatność na różnego rodzaju alergie i większe ryzyko zachorowania na choroby nowotworowe.
Barbara Szczypiór/nik.gov
REKLAMA